Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ledwo drgnęło...


Ten tydzień słabiutki-można powiedzieć tylko stabilizacja. Spało raptem 0,3kg. Ale tak jak pisałem wcześniej. Kluczowy będzie ten tydzień, jeśli w przyszła środę nie będzie spadku w granicach 1kg trzeba będzie coś zmienić.Na chwilę obecną wiem,że zdecydowanie brakuje ruchu- bieganie raz lub dwa razy w tygodniu to trochę mało, ale życie sie tak układa,że zawsze coś wypada...

No ale trzeba się przede wszystkim z tego,że w sumie spadło już ponad 7 kg a waga cały czas pomału leci na dół:)