Mój pamiętniczku...
Długo mnie tu nie było i nie dawałam z siebie wszystkiego. Ostatnio mam "dużo" na głowie ... całą jedną sprawę która wysysa ze mnie całą energię życiową a konkretnie pracę. Dobija mnie psychicznie więc staram się ją zmienić, wysyłam mnóstwo podań, odbieram telefony i chodzę na rozmowy lecz niestety pracodawcy nie chętnie przyznają że praca jest dorywcza a takiej nie chcę, taką już mam. Jestem dobrej myśli, wierzę że niedługo się wszystko ułoży, jutro kolejna rozmowa - mam dostać sms-a z godziną i miejscem spotkania, obym go dostała. Przez to wyczerpanie psychiczne źle mi idzie dieta i ćwiczenia. Waga nie wiem jaka jest bo nie sprawdzam jej ale stresy zajadam słodyczami a jak nie ma słodyczy to czymkolwiek, takie zamęczanie się myślami też źle działa na ćwiczenia np biegnę sobie biegnę a nagle pojawia się niewygodna myśl i nie wiedzieć czemu się zatrzymuję i wracam do domu - nie jestem zmęczona fizycznie, nie wiem czemu tak się dzieje. W nocy też niestety ciągłe koszmary związane z jedna sprawą które pogłębiają moją paranoję . Wierzę w to że się ułoży, wszystko będzie ok i przestanę być taka spięta - fajnie by było. Fajnie by było osiągnąć wszystkie cele które sobie wymyśliłam - wszystkie marzenia, i spokojnie sobie żyć do końca świata.
Drogi pamiętniczku ... oby się udało
krcw
23 września 2014, 22:25a ja Ci powiem, że ostatnio też mnie wszystko przytłoczyło ale się trochę reaktywowałam, naczytałam się motywacyjnych książek, filmów naoglądałam i postanowiłam ruszyć na podbój świata :P :) zapisałam się na kurs angielskiego który jest codziennie i mam zamiar codziennie chodzić na angielski po to tylko żeby polepszyć swoje umiejętności posługiwania się tym językiem i dostać się na dobry staż zagraniczny;) staram się trzymać myśli, że jak nam na czymś zależy to się może udać:D Dlatego trzymaj się swoich marzeń i nie odpuszczaj ;) Mówi się, że połowa sukcesu to wiara we własne możliwości...ale mądrzy ludzie mówią nawet, że determinacja to 100% sukcesu ;P jeśli nie odpuścisz w końcu się uda :D
Integra
23 września 2014, 21:37sama ostatnio nie jestem w najlepszej formie psycho-fizycznej i wiem jak potwornie mogą przytłoczyć nas problemy i myśli. A temat pracy nie jest mi obcy sama po cichu chciałabym ją zmienić ale ciągle mam jakieś wymówki, może powinnam bardziej się w to zaangażować. Ale mam nadzieje ze w końcu znajdziesz lepszą pracę i chociaż to przestanie cię martwić :*
Midwife
23 września 2014, 15:19Trzymam kciuki... Musisz wierzyć że się uda :)
ewelka2013
23 września 2014, 15:00trzymaj się kochana:)