Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Myślę pozytywnie


Długo mnie tu nie było, ale to wszystko przez brak czasu. Zakończenie roku, robota i ćwiczenia. W pt dałam sobie tak popalić, że przez dwa dni zakwasy w nogach miałam. Ale to chyba dobrze. Przynajmniej wiem, że te ćwiczenia coś jednak dają. Dodać do tego jazda rowerem... efekty być muszą! :D Ważyć się jeszcze nie ważyłam. Zbyt mało czasu minęło. Jak na razie jestem w pełni zmotywowana i pełna wiary w to, że mi się uda. Trzymam się wytyczonej przeze mnie drogi. Musi mi się udać! a tym czasem, do następnego wpisu. Może już z efektami :) :*