Moje problemy zaczynają się rozwiązywać. Jak to ktoś mądry kiedyś powiedział - problemy w 99% rozwiązują się same a reszta jest nierozwiązywalna. Byłam w środę u ginekologa.Pamiętacie jak pisałam Wam o polipie na macicy. Inny ginekolog u mnie go podejrzewał. Zmieniłam lekarza i okazało się że NIE MA ŻADNEGO POLIPA!!!!! Cieszyłam się jak dziecko, bo już miałam wizję operacji, już zastanawiałam się kto w tym czasie zajmie się Igorkiem i co będzie jeśli nie wybudzę się z narkozy.... Wiem, pomyślicie, że nienormalna jestem ale wiedzcie, że Panikara to moje drugie imię. No więc jeszcze tylko czekam na wynik cytologii ale już powoli ogarniam się i wracam na dobrą drogę życia. Zdrowego życia. Przez 2 miesiące żarcia przytyłam 5 kg. Nie jestem z tego powodu jakaś załamana, bo wiem ile i co żarłam i szczerze mówiąc spodziewałam się gorszego wyniku. Dzisiejszy dzień rozpoczęłam dietowo. Planuję też orbiego. Ważenie regularne co tydzień w poniedziałek rano. i nie ma codziennego stawania na wagę! O nie! Dziewczyny trzymajcie kciukasy za kolejny powrót Siwej do gry! Liczę na Wasze wsparcie. Buziaxy:*
Ms.Addams
28 czerwca 2011, 17:04Dzięki wielkie za miłe słowa :) Ta dojrzałość "odchudzaniowa" na pewno wynika z moich perypetii właśnie, ale wszelka pozostała w dużej części z tego, co mnie w życiu spotkało kompletnie niezwiązanego z wagą, troszkę tego było (choć nienawidzę robić z siebie "kobiety po przejściach"). Także będę do Ciebie zaglądać :)
zebra11
28 czerwca 2011, 10:34ach ci lekarze.... dobrze ,że wszystko w porządku !!! trzymam kciuki i ściskam mocno ;-*
kamila19851
27 czerwca 2011, 16:55no to ja trzymam kciuki
BMI37
27 czerwca 2011, 13:37Szczęśliwie problemy już za Tobą , będę Ci kibicowała w odchudzaniu...:)
Ms.Addams
27 czerwca 2011, 13:04Trzymam kciuki, już tyle schudłaś, spokojnie dasz radę ;)