... a raczej fryzjerki. Nie wiem czy już kiedyś pisałam, że moja Teściowa jest fryzjerką, jeśli nie to właśnie piszę. eMolkowi wspominałam niedawno, że muszę się wybrać do fryzjera bo mam strasznie końce zniszczone i muszę je trochę podciąć. Więc on przypomniał sobie o tym teraz i zapytał mamusię czy obetnie Olę, czyli mnie. Widziałam po jej minie, że niezbyt jest z tego faktu zadowolona ale zgodziła się. Nie lubię jej o cokolwiek prosić, bo wtedy trzeba być dozgonnie jej wdzięcznym i dziękować na każdym kroku. A ja wolę iść do mojej fryzjerki, która wie jak ma mnie obcinać i zawsze jestem zadowolona. No ale... Poprosił to już nie chciałam kaszany robić bo zaraz by było, że podważam jej kompetencje. Myślę sobie raz kozie śmierć. Poszliśmy. Zacznę od tego, że już mi się mycie nie podobało bo mi tak myła, że aż łeb mi podskakiwał. Po drugie ze trzy razy mi piany do ucha napchała... Zasiadłam na fotelu i poprosiłam o podcięcie końców, max 5 cm a kształt fryzury miał zostać taki sam. No i się zaczęła jazda... Jak się dorwała to normalnie bez bliżej określonej techniki (uczyłam się hobbystycznie fryzjerstwa więc znam techniki strzyżenia) zaczęła ciachać. Tam gdzie złapała tam cięła. Szok normalnie. I tym sposobem mam fryzurę inną niż miałam, włosy krótsze o 15 cm i z prawej strony dłuższe niż z lewej... Wrrr... Nigdy więcej.Jutro wrzucę Wam jakąś fotę bo dziś nieumalowanam.
PannaPaulina
24 sierpnia 2012, 23:59czekam na fotę :D ach te teściowe... moja przyszła jest lekarzem i sytuacja wygląda podobnie :D buziaki :**
Asixuk
24 sierpnia 2012, 17:12Nigdy nie ufaj tesciowej.Wiem to z wlasnego doswiadczenia.
Naaii
24 sierpnia 2012, 17:07No to ja widzę Kochana, że nie za bardzo ciekawie się dzieje u Ciebie! Fajna teściowa.. moja pewnie by mi to samo zrobiła! Nie daj się nigdy więcej! :* 3maj się ;*
reniag84
24 sierpnia 2012, 08:22oj nie zazdroszczę;((( sama boję się fryzjerów, po pewnej wizycie... na szczęście włosy odrastają:* MIłego dnia
to...ja
24 sierpnia 2012, 07:19ehhh, ja teraz będę farbować włosy, bo w końcu doprowadziłam je do ładu po farbowaniu w maju, gdzie fryzjerka popaliła mi włosy
livebox
24 sierpnia 2012, 07:04Udusic babsko!
Qualcuna
23 sierpnia 2012, 23:36nie zazdroszcze, cale szczescie ze moja tesciowa nie jest fryzjerka bo pewnie uszy by mi poobcinala. juz nie mowiac o tym ze za wszystko tez trzeba jej dozgonnie dziekowac. wlosy odrosna, ale jak bedziesz sie z nia widziala nastepnym razem uczesz sie specjalnie tak by bylo widac jak spartaczyla robote i jak Cie oszpecila
Betka74
23 sierpnia 2012, 23:21Ps: nie rozumiem czemu tescie sa zawsze tacy kuswa falszywi ...z nielicznymi wyjatkami oczywiscie- znam moze 2 :]
Betka74
23 sierpnia 2012, 23:18Wspolczuc tylko mozna Ci takiej niezyczliwej tesciowej. :[ Szkoda wlosow, wrrrr!!!!
gosiaceg
23 sierpnia 2012, 23:08Teściową na czarną listę! ;P
Przecietna86
23 sierpnia 2012, 22:25o cholercia, nigdy więcej nie daj się na takie coś namówić, nawet jakby mężulek się miał później o to obrazić, że do kochanej mamusi nie chcesz iść
merry94
23 sierpnia 2012, 22:13o matko! zawsze! zawsze tak jest! kazesz minimalnie tyci tyci a Ci upierniczu polowe:|.. tez tak mialam:|
butterflyleg
23 sierpnia 2012, 22:06Ojjjj wspolczuje! ale nie martw sie! wlosy odrosna! :*
ssandra2012
23 sierpnia 2012, 21:42tesciowej dac sie obciac dziewczyno????
domino71
23 sierpnia 2012, 21:40O rany, mnie by się pewnie ryczeć chciało, nienawidzę takich sytuacji...
PaczekBezLukru
23 sierpnia 2012, 21:23wspolczuje...ciekawam fryzury...