Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Szkarlatyna...


Kochane nie mam już siły do tego wszystkiego... Dopiero co z Igorkiem wyszliśmy z grypy, poszedł tydzień do żłobka i wczoraj wrócił rozpalony i taki rumiany, z gorączką. Dziś pojechaliśmy na pogotowie i okazało się, że szkarlatyna. Kolejny antybiotyk... Teraz póki ja siedzę w domu i nie pracuję będzie siedział w domu. Nie puszczę go do żłobka, niech po antybiotyku nabierze trochę odporności.
Wracam do Malucha bo mnie potrzebuje. Trzymajcie się:*
  • studentka1986

    studentka1986

    21 stycznia 2013, 11:14

    Kurcze ale pech! Oby jak najszybciej wyzdrowiał...

  • Betka74

    Betka74

    20 stycznia 2013, 12:12

    Duzo zdrowka dla Maluszka ! Pewnie, lepiej dla niego w domku przy oslabionej odpornosci.

  • gosiaceg

    gosiaceg

    20 stycznia 2013, 09:48

    Tak to jest ze dzieciaki musza nabrac odpornosci. Moja cora pierwsze pol roku chodzenia do przedszkola chorowala wiecej niz zwykle. Potem juz bylo lepiej.

  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    20 stycznia 2013, 08:05

    zdrowka zycze!!!

  • cambiolavita

    cambiolavita

    20 stycznia 2013, 00:17

    O jej... Wspolczuje! Duzo zdrowka zycze synkowi!

  • basterowa

    basterowa

    19 stycznia 2013, 22:19

    Ale świństwo sie przyplątało! Współczuję! Zdrówka życzę dla maluszka!

  • etcetera5891

    etcetera5891

    19 stycznia 2013, 21:24

    współczuję.... Biedny maluszek

  • moniq1989

    moniq1989

    19 stycznia 2013, 21:11

    Biedne dzieciątko! Trzymaj się kochana!