Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
28.03.2013


Siemanko ! ;D

moje menu całkiem spoczko dzisiaj :D ale doszłam do wniosku, że jakoś łatwiej mi zaplanować to co jem  jak jestem we Wrocku :p kupuję sobie to co sobie postanowiłam :D a tu jest więcej pokus :P byłam u babci, a nawet dwóch dzisiaj i się nie skusiłam łuuuuhuuu :D


z ćwiczeń to jazda konna 2 h i nic więcej :D ale nałaziłam się dzisiaj cały dzień ;) i jestem strasznie zmęczona :)

byłam w sklepie i nie mogę wyjść z szoku... ludzie to kompletnie powariowali całe dwa dni świętowania, a zapasy jakby co najmniej tydzień mili nie jeść ;p ja rozumiem święta, świętami ale to już jest chyba lekka przesada ;p

imprezka się udała :D taka domówka było około 10 osób, ale sami znajomi więc było bardzo fajnie ;D


A co do moich mężów <3 są tak jakby moją motywacją ;D a co do haremu to było to raczej odwrotne zjawisko :D ale jakby odwrócić role to why not ? :D

Mąż numer 9 ;*


I mąż numer 10 ;D jak na razie chyba wygrywa <3




Długo się zastanawiałam i postanowiłam, że po studiach wyjeżdżam  do Hiszpanii albo Włoch :D na razie uczę się jezyków ;p bo w naszym kraju jakoś nie widze dla siebie przyszłość. zdaje sobie sprawę, że tam też nie jest jakoś super, ale nieco cieplej :D


do szczęścia jest mi "jedynie" potrzebny jeden z tych brzuchów :




Dobranoc kochane ;*


  • siczma

    siczma

    30 marca 2013, 17:39

    10 jest super! aa... po studiach, albo raczej na studia ja też uciekam;p

  • Julia551

    Julia551

    30 marca 2013, 10:49

    Mąż nr 10 wygrywa ahhh brałabym!;D

  • Getyoursexybodynow

    Getyoursexybodynow

    30 marca 2013, 10:29

    brzuszek nr 1 mmm :D

  • littlenfat

    littlenfat

    30 marca 2013, 09:50

    Jadę do Rimini, będę pracować w biurze podróży.

  • littlenfat

    littlenfat

    30 marca 2013, 08:55

    Zawsze łatwiej kontrolować dietę, jak się jest w domu. Coś o tym wiem, bo przez wakacyjny wyjazd moje 53kg, zamieniło się w 60kg. / Fajnie, że masz już plany na przyszłość. Jak wrócę z Włoch to powiem Ci jak mi się pracowało. Chociaż wiem, że u Włochów praca wygląda trochę inaczej. To, co ma być na wczoraj, robią na pojutrze i ciągle powtarzają "Domani [jutro]" bądź "Piano [powoli]" :D

  • Cora.

    Cora.

    30 marca 2013, 06:41

    Świetnie, świetnie :D wesołych :D

  • rudeloki

    rudeloki

    30 marca 2013, 01:24

    dziewczyna w rekawicach jest OBLEDNA ! Chcialabym tak kiedys wygladac :D

  • SacredMozaic

    SacredMozaic

    30 marca 2013, 00:06

    Są faktycznie motywujący ;p W ciągu tygodnia jest chyba najłatwiej się trzymać planu, weekend w domu niestety wymaga już dużego samozaparcia a u babć to już zupełnie :D

  • magnetism

    magnetism

    29 marca 2013, 23:52

    no brzuszki motywujące!:)