Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 9


Witajcie!

Myślałam o tym, żeby napisać wreszcie coś mądrego, ale mam fatalny humor. Przeszłość wciąż nie daje mi spokojnie spać, a ja nie umiem jej się wyrwać...

Wczoraj przypomniało mi się za co nie lubię vitali. Chodzi o wszystkie profile o podejrzanej autentyczności . W galerii "oni schudli" są miliony odnośników do profili, które nie istnieją, są dostępne tylko dla właściciela lub nie ma zupełnie żadnych wpisów. Podobnie z niektórymi osobami biorącymi udział w wyzwaniach - piszą, że schudli 5kg w tydzień, a przy próbie wejścia na ich profil pojawiają się ogromne trudności. I po co tak oszukiwać?

Trzymajcie się! (martwy)

  • angelisia69

    angelisia69

    23 lipca 2014, 04:42

    Dlatego nie ma co wierzyc w cudowne metamorfozy,i super laski z Photoshopa,tylko realistycznie zaczac podchodzic do wszystkiego.Dieta i cwiczenia powinny zagoscic na stale w twoim zyciu,nie w chwilach porywu,zeby zrzucic 10 czy 20 a potem odpuscic

    • sizeminus

      sizeminus

      23 lipca 2014, 20:02

      dokładnie ;) chociaż jakbym schudła 10kg to by mi na zdrowie nie wyszło na pewno

  • noir9

    noir9

    23 lipca 2014, 01:26

    nie mam pojęcia po co. najważniejsze, że są profile, gdzie rzeczywiście widać efekty :)

    • sizeminus

      sizeminus

      23 lipca 2014, 20:02

      dokładnie ;)