Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 6


Waga dalej stoi jak zaklęta... Pipa wredna...:?

Dzis obiadek był u teściów - na szczęście oni są fanami zdrowego żywienia, więc nie było typowych schaboszczaków :D

Od rana boli mnie głowa, tabletki nie działają, więc zaraz chyba w kołderkę się zwinę...

Dzien 6, waga 68,7 kg (dalej...)

- owsianka z otrębami, jabłkiem, cynamonem, orzechami włoskiemi, słonecznikiem i kefirem

- 2 kr. chleba razowego z sałatą, piersią indyczą, pomidorkiem i szczypiorkiem

- 2 kluski śląskie, łyzka kaszy gryczanej białej, udziec indyczy duszony w jabłkach, kapusta kiszona, łyzka tartej marchewki

- kawałek ciasta drożdżowego domowego

2 kawy, 4 czerwone herbaty, 1,5 l wody

spacer 3 km

  • fitball

    fitball

    7 listopada 2016, 19:25

    waga czasem musi postać sama, ochłonąć i wtedy się zmobilizuje do ruszenia

    • skampik

      skampik

      7 listopada 2016, 20:47

      Dziś już ruszyła :)

  • just.kiss.me

    just.kiss.me

    6 listopada 2016, 22:12

    Kurcze jak ja bym chciała tyle pić co Ty! Masz jakąś metodę żeby wypijać 1,5l czystej wody? Ja wypijam dziennie tak około 1,5l ale jest to raczej herbata zwykła i zielona plus zioła, Czysta woda tylko na treningu a w domu ani kropli :/ . Przestojem się nie martw, ja w 2 tygodnie "schudłam" szaleńcze 0,2 kg :D

    • skampik

      skampik

      7 listopada 2016, 20:48

      Wszędzie stawiam wodę: w salonie, w kuchni, w sypialni i w torbie i w ten sposób pamiętam :)

    • just.kiss.me

      just.kiss.me

      7 listopada 2016, 21:40

      Nie taka głupia metoda, człowiek wtedy nawet z nudy złapie i kilka łyków się napije!

  • rodopis

    rodopis

    6 listopada 2016, 21:07

    Słyszałam od dietetyczki, że ponoć nie wolno i nie warto ważyć się codziennie, bo mogą być właśnie zastoje albo dobowe wahania. A zastój to może woda się zatrzymała w organizmie.

    • skampik

      skampik

      7 listopada 2016, 20:48

      Ja to wiem, ale ciężko mi się powstrzymać ;)