Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie wytrzymalam
18 sierpnia 2007
Wieczorem nie wytrzymalam, bylam tak glodna, ze nawet picie wody nie pomoglo i zjadlam pol grahamki, ktora mi zostala ze sniadania i pomidorka. Rano na wadze 84.0 kg, a teraz jedziemy rowerami na piknik. Mąż wiezie koszyczek jedzonka dla siebie, a ja JEDNĄ POMARANCZĘ. A do przejechania jest ok. 20 km - jak nie umrzeć z głodu i wyczerpania ???
Ambrozja32
18 sierpnia 2007, 10:23A więc życzę udanego pikniku i żebyś wytrzymała bo rzeczywiście ta jedna pomarańcza to chyba trochę za mało?! Pozdrawiam.