Dziś waga łaskawa - w końcu pozbyłam się pierwszej dziesiątki! Jestem bardzo, bardzo zadowolona, zostało mi jeszcze 20 kg do idealnej wagi, ale skoro poszło już tyle, to i następne zgubię, prawda???
Kończę z dietami. Od kilku dni odżywiam się zdrowo, tzn. nie omijam posiłków (jem 4-5 dziennie), dużo warzyw, owoców, produktów pełnoziarnistych itp, staram się nie przekraczać 1500 kcal dziennie. Na bieganie póki co już za zimno i nie sprawia mi wiele przyjemności w taką pogodę, więc przerzuciłam się na fitness - dwa razy w tygodniu chodzę na 120 min (pump oraz godzina ćwiczeń interwałowych na zasadzie tabaty). Waga spada, więc pewnie robię dobrze. Kiedy dobiję równej 80, wstawię zdjęcia porównawcze - to dopiero będzie...
karola990
8 stycznia 2014, 23:22:)))) czekamy zatem na relację i póki co - nie poddawaj się :)
karamka
1 października 2013, 21:30Gratuluje 10 :) Myślę ze zasady Twojej diety redukcyjnej to najlepszy sposób na trwały spadek, tak trzymaj :)
spalina
1 października 2013, 21:04wow, gratulacje, na pewno zmiana ogromna, ale poczekam na równą osiemdziesiątkę :-) oby tak dalej!
Invisible2
1 października 2013, 21:01Noo widzę, ze znalazlam nową motywacje! (: