Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kolejny udany ćwiczeniowo dzień, a nie ma nawet
14.00!


zrobiłam sobie dzisiaj od szkoły dzień off :D nie powinnam, bo właściwie został mi tydzień szkoły, ale JA JUŻ NIE MOOOOOGĘ NO. o wiele więcej robię do tej matury jak wstaję wyspana, jem powoli śniadanko bez pośpiechu i biorę się za naukę. Jak mam wrócić zje***na za przeproszeniem po 15.00 do domu i jeszcze się uczyć to szlag mnie trafia ;<

tak czy inaczej, jako że wieczorem idę na imprezę poćwiczyłam już teraz :)
40 min orbitrek
700 skakanka
40 min hula hop

ehh, tak ładnie mi idzie a pewnie dzisiaj zepsuję to wszystko alkoholem, jak to mam w zwyczaju zawsze robić ;X

jeszcze jedna demotywująca wiadomość - WAGA WCIĄŻ W MIEJSCU! wiem,
powinnam cieszyć się, że nie rośnie, no ALE.... już dzisiaj weszłam i było 56.5 i za chwile to '5' na końcu zmieniło się w '8' . to już 3 tygodnie w miejscu...

Hula Hop CHALLENGE:
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  20  21  22  23  24  25  26   27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  40

nutka na dziś:






  • Dio66

    Dio66

    12 kwietnia 2013, 22:09

    Musisz być cierpliwa, a na pewno w końcu waga spadanie ;) Trzymaj się!

  • Anowela

    Anowela

    12 kwietnia 2013, 21:04

    nie podawaj się a na pewno zacznie znowu spadać :* wiem te ostatnie dni szkoły dłużą się niesamowicie ale jakoś dziwnie mi tak z tą myślą że to już koniec, z pewnością nie tak wyobrażałam sobie siebie i rzeczywistość w tym momencie co jestem -.-'

  • Groszkiiroze

    Groszkiiroze

    12 kwietnia 2013, 13:54

    w końcu spadnie ;) nie przejmuj się :*

  • dariak1987

    dariak1987

    12 kwietnia 2013, 13:31

    skądś znam to uczucie stania w miejscu... / moja siostra też przystępuje w tym roku do matury ale jest o rok starsza bo z technikum :) / też się wybieram dzisiaj na 'tańce' ale czuję się jak g*** w betoniarce bo coś mnie choroba bierze, więc bez guarany w proszku się nie obejdzie :)