Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kurcze, jutro tłusty czwartek. Muszę mieć siłę!


Jak na razie daję radę i stosuję się do diety. Moja rodzinka jednak nie wspiera mnie. Wczoraj odwiedziłam rodziców i od progu namawiali mnie na zupę gulaszową. Moja wola była silniejsza - nie zjadłam :) Jednak dziś mama przywiozła mi dziś potężny talerz faworków, pachniały od wejścia. Staram się je rozdać a to koleżance, a to sąsiadce i jej mężowi. Zaniosłam dla syna do pokoju część i jakoś udało mi się nie zjeść ani jednego. Ale jutro tłusty czwartek i jak znam życie, nie jedna znajoma lub znajomy przyjdzie z pączkami. Chociażby mój przyjaciel, który jest właścicielem cukierni... i co roku o mnie pamięta. Chyba napiszę po prostu do niego aby tego nie robił, mam nadzieję, ze zrozumie i się nie pogniewa. Nie jestem maniaczką słodkości ale nie zjeść pączka w tłusty czwartek to będzie dla mnie wyzwanie.

Dziś zamówiłam sobie hula hop masujące, lada dzień zaczynam kręcić :) nie mogę się doczekać.

Proszę dajcie mi siłę.

  • irena.53

    irena.53

    15 lutego 2015, 22:05

    A ja o tym kolanie, tylko raczej nie idż czasami na żadną operację kolana, najgorsze jak pokroją .... Mojej przyjaciółki z ktora pracuję siostra dala sobie pokroic kolanao, I teraz cały czas jest fatalnie, boli spuchniete, nie moż echodzić..... Raczej lecz dobrymi myslami, kaz odejsc tym złym emocjom, energiom co tam wlazzły, kaz odejść temu zmeczeniu,oczywiscie już nie forsuj sie kilometrami..... Dobre mysli, przesyłaj tam najlepsze myslenie energioe miłości.... Itd poczytaj o energiaach kwantowych, wiecej.....Wierz mi tez miałam to wszystko, tam wszystko w kolanach także .....pozdrówka

  • Krasnalia

    Krasnalia

    11 lutego 2015, 19:33

    Staraj się nie myśleć o tym,że tłusty czwartek, potraktuj jak normalny dzień, ja od lat nie obchodzę tego "święta" - da się, to wszystko siedzi w głowie :) powodzenia!