Dawno mnie tu nie było... Niestety brak czasu mnie pogrążył i nie miałam kiedy tu zajrzeć, ale dietę starałam się przez ten czas trzymać. Starałam, choć nie ściśle- zwłaszcza w kwestii godzin. No i wpadło raz sushi. Grunt, że obyło się bez słodyczy i fast foodów. Niestety nie było też bez sportu.
Mimo to jestem zadowolona. Choć na wadze 0,3 do przodu - myślę, że to przez o. Czuję się jednak jakbym miała 10 na minusie. Jest super i mogę powiedzieć, że moje ciało jest już ok.
To tak w skrócie, bo czas mnie goni. Myślę, że w tym tygodniu uda mi się wszystko poukładać i będzie mnie tu więcej, bo mi Was brakowało przez ten tydzień:)
Marta626
2 czerwca 2017, 10:42Witamy w klubie zapracowanych i zabieganych ;) co do diety to o to chodzi, ze nawet jeśli na wadze wyskoczy nam wynik dodatni, to żeby się nie załamywać. Pierwsze miesiące to i tak w głównej mierze budowanie zdrowych nawyków a później będzie już z górki ;) ja też mam problem i z godzinami posiłków i z piciem wody ;/ ale ważne że jest zapał do działania :)
VITALIJKA1986
29 maja 2017, 01:17:D
kika_kudzika
28 maja 2017, 02:17Ja tez w gore 0.8kg. Ale nie odpuszczam. Trzymam kciuki takze i za ciebie. U mnie tez ekstremalny brak czasu :) Zaczynam miec dosc. Jakos damy rade. Twardym trzeba byc :) Powodzenia :)
Skrytozerca
29 maja 2017, 19:23Eh ja dziś skusiłam się na kawę mrożoną, ale masz rację! Nie poddajemy się. Zaciskamy pasa i lecimy dalej. Teraz będzie w dół!
tracy261
27 maja 2017, 16:380,3kg to taki błąd pomiaru :) Małe siusiu i zniknie :) A suszi to chyba zdrowo? Sama nie lubię, ale to zwykle ryby, warzywa i ryż, więc nie ma co sobie wyrzucać :)
Skrytozerca
29 maja 2017, 19:27Niby zdrowo, ale weź tu się powstrzymaj i zjedz tylko kilka;p