to już koniec trzeciego tygodnia:) czuję się lepiej :) już mi tak brzuch nie wystaje i trzymam się ładnie diety a najważniejsze jest to,że mój motywator czyt. Dawid jest ze mnie dumny :) a Chorwacja i suknia ślubna tuż tuż:) obym dała radę zrzucić co zbedne i utrzymać wagę marzeń:)
madzia3532
15 lutego 2013, 12:55dasz radę na pewno...dołączam się do przed ślubnej grupy wsparcia tylko ja mam trochę więcej czasu
Keira86
15 lutego 2013, 10:35Ja też tak do czerwca staram się schudnąć. Jeszcze 9 kg przedemną. Mam nadzieję, że damy radę! :) Jeszcze kupa czasu przed nami :)
lemoncia
15 lutego 2013, 09:55kiedy jedziesz do Chorwacji? :)