Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
15 maj-musi się udać!


Jestem na siebie zła.
Prawie cały czas miałam zastój.
Dopiero dwa dni temu coś ruszyło,i tak na wadze 66.3kg.
I to wszystko przez moje obżarstwo!
Tak,tak-zdaję sobie z tego doskonale sprawę.
Do końca miesiąca muszę osiągnąć paskowy cel,a potem dalej...oczywiście!
Musi mi się udać!!!
Nieregularne jedzenie,brak snu ,stres(tata po miesiącu znów wraca do szpitala na pulmunologię,a siostra ma kolejny postęp SM),wszystko to daje mi w kość ale jednocześnie i siłę do tego aby walczyć o swoje zdrowie.
Trzymajcie się kochane!

  • MamaJowitki

    MamaJowitki

    24 maja 2013, 13:48

    wiem wiem ze niby lepiej ale jakos tak mi przykro, bo dzisiaj w przedszkolu dzien mamy a nas nie bedzie, mialam plany na weekend i trzeba bedzie kombinowac, ogrodek lezy i czeka az sie nim zajme , ale lepiej teraz niz troche pozniej bo 11 czerwca siostra przylatuje z dziecmi

  • Magialena

    Magialena

    21 maja 2013, 10:41

    Trzymam kciuki. Zdrówka dla rodzinki życzę.

  • MamaJowitki

    MamaJowitki

    20 maja 2013, 13:43

    ciesze sie ze Jowitka poszla w meza przynajmniej nie bedzie wiecznie zmagac sie z waga, hmm pozytywow mowisz, czasem mi to ciezko wychodzi, ale mam zgrabne nozki mimo wagi :D to jest pozytyw

  • MamaJowitki

    MamaJowitki

    20 maja 2013, 13:03

    to widze ze sama nie jestem, a z nas moze i fajna trojeczka ale fajna by byla gdyby mamusia bardziej pasowala do reszty :P

  • kropecka

    kropecka

    19 maja 2013, 10:31

    najważniejsze, że waga powoli spada. A zastoje to normalna rzecz. Uda ci się na pewno!

  • MamaJowitki

    MamaJowitki

    16 maja 2013, 10:27

    walcz kochana i zdrowia dla rodziny