Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Hej,mam 2 dzieci i ładnych parę kilo za dużo.Zaczęły mi się pojawiać też problemy zdrowotne i to chyba zaważyło nad moją pierwszą decyzją.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 16974
Komentarzy: 669
Założony: 15 listopada 2011
Ostatni wpis: 2 stycznia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sloneczkoko

kobieta, 49 lat, Kraków

158 cm, 72.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: osiągnąć wagę z którą się będę dobrze czuła

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 stycznia 2018 , Komentarze (2)

To znowu ja.

Przypuszczam,że wiele osób mnie wykreśliło ze swoich znajomych i wcale się nie dziwię.

Nie pisałam już chyba od roku i nie komentowałam.Zaglądałam jednak systematycznie do Was.

Przechodziłam ciężki okres w tym roku.Moja mama ma chorobę alzhaimera i w tym roku nastąpił bardzo duży progres choroby.W dodatku nie mogę liczyć na wsparcie męża w tej kwestii,Jest jeszcze tata,ale on ma już 83 lata i sam daje nieźle w kość.Tak więc jestem z tym praktycznie sama.Teraz się już pogodziłam z tym choć jest mi bardzo ciężko bo mama nie jest już w ogóle samodzielna.Jedyne co to jeszcze zje sama gdy się jej podstawi jedzenie.A najbardziej jest przykre to,że ja jestem tą złą i co nie chciałabym przy niej zrobić to jestem bita i wyzywana.

Przepraszam,że się tak użalam nad sobą ale nie mam tego komu powiedzieć.

Postanowiłam jednak,że nie mogę już tak dłużej żyć. Że muszę o siebie zadbać.

Dlatego wróciłam do Was,

Waga  w ostatnim roku mi się w miarę utrzymała(plus/minus 2kg).

Ale ja chcę wreszcie schudnąć a nie tkwić w tak dużej nadwadze.

Ruszam więc naprzód!

4 stycznia 2017 , Komentarze (2)

  • Zdjęcie użytkownika Grazyna Radyk.

Spełnienia marzeń w tym 2017 roku!

13 listopada 2016 , Komentarze (7)

No cóż -znów przegrana.

Dobiłam znów do wagi początkowej zanim zrozumiałam,że muszę walczyć o siebie.

Zaczęłam więc od nowa jakiś tydzień temu.Na dzień dzisiejszy waga 73.5-dużo za dużo!

Ciężko mi się zebrać ale wiem,że muszę się wkońcu wziąć w garść.

Od jutra zaczynam rehabilitację na kolana-miałam pękniętą łękotkę w jednym i zrobiła mi się torbiel z taką gęstą galaretką.Punkcja,sterydy i zaczynam jakoś funkcjonować ale przy takiej pogodzie jak teraz kolano jeszcze mnie boli.

Pozdrawiam

15 stycznia 2016 , Komentarze (7)

Wreszcie się z nim przeprosiłam i zaczęłam ćwiczyć.

Początek 7 stycznia-codziennie (oprócz niedzieli) 60min. W tym czasie pokonuję 23-24km.Pierwszego dnia z obawą wchodziłam na orbiego -od miesiąca boli ,a raczej bolało mnie kolano.Do tego stopnia,że nie mogłam spać i musiałam brać prochy.Ale po kilku dniach ćwiczeń prawie mnie nie boli,zapomniałam o prochach.Jestem zaskoczona,bo czytałam,że orbi jednak obciąża kolana.

Dzisiaj @,od południa źle się czuję i cały czas powtarzałam sobie,że dzisiaj odpuszczam.Jednak gdy przyszła pora ćwiczeń ubrałam adidasy i...właśnie skończyłam swoje 60min.

Zainstalowałam też fitatu i wychodzi mi,że jem ok 1500-1700 cal dziennie.

Mam nadzieję,że to coś da,zwłaszcza,że znów startuję z wyższą wagą.

15 listopada 2015 , Komentarze (8)

Nareszcie moja upragniona 6! Pierwszy raz od 2 lat-ale wtedy schudłam bardzo niezdrowo i zaliczyłam jo-jo.  Czas na walkę o 5 z przodu-i uwierzcie -nie poddam się! Nie tym razem! Nie mam zbyt dużego wsparcia w otoczeniu-a w zasadzie to żadnego. Mogę liczyć tylko na siebie samą-jedynie młodszy syn stwierdził ostatnio,że ładnie wyglądam. Tym bardziej schudnę-dla siebie,dla swojego zdrowia.

10 listopada 2015 , Komentarze (1)

Miało być 6 -a ja dalej o nią walczę.Po niedzielnym obżarstwie waga skoczyła w górę-ale od wczoraj bardzo grzecznie.Znów idziemy w dół.Mam teraz już trochę więcej czasu i wieczory długie zaczęłam więc trochę ćwiczyć-a że orbitrek sobie tam stał w kącie ostatnio więc go odkurzyłam i zaczęłam działać.Powoli,powoli zaczynając od 0.5 godz będę już zwiększać po 10 min chociaż do godz + jakieś dywanówki.Polecacie coś konkretnego?

6 listopada 2015 , Komentarze (2)


Tym razem  dostosowuję się do tego co tu widzicie:Zrobię to!nie może być inaczej i nie będzie

Przeszkody a mnie zależy i to bardzo.

Dzisiejszy dzień zaczynam jeszcze z 7 z przodu ale jutro mam zamiar przywitać grzecznie 6.Hemingway - lepszy człowiekTo moje motto od dzisiejszego dnia!

1 października 2015 , Komentarze (6)

Dziś 1 październik a ja już zaczęłam od słodyczy.Przy śniadaniu zjadłam eliteskę!

Tak sobie wymyśliłam,że od teraz za każdy dzień bez słodyczy będę wrzucać do skarbonki 2zł-od taki koszt zwykłego batona.

ciekawe ile się uzbiera przez ten miesiąc

29 września 2015 , Komentarze (2)

Coś tam drgnęło-waga 71.9

24 września 2015 , Skomentuj

Najpierw był syn,od dwóch dni mąż-a dzisiaj ja.Dorwało mnie to okropne grypsko.Na domiar złego właśnie się zorientowałam,że pospijali mi już wszystkie lekarstwa.Co ja mam teraz zrobić?