Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poszczę


11 dzień postu Dąbrowskiej za mna. Czuję sie szczuplejsza bo pewnie woda zeszla. Jakbym sie super zasad trzymala to bym wiecej moze chudła. Jem wiecej owocow niz zalecono ale nie żeby znowu jakos bardzo duzo. I ogólnie nie wiem czy dobijam do tych minimum 400kcal choc z tymi owocami chyba tak. Od poczatku w ogole nie jestem głodna wiec fajnie. Mam tyle ciuchow a nie mam w czym chodzic po tym jak przytylam. Chcialabym pociagnac te 3 tygodnie, maks 4.  Odzwyczaic sie od ciaglego wpieprzania czipsow i slodyczy. Mam ochote na gofry a tak to luzik. 

W domy dobrze. Maz grzeczny, nie pyskuje. Dziecko coraz częściej przesypia całe noce. Jaki to jest luksus! Po ponad 2 latach w koncu go nie karmie w nocy. Cyca dostaje jeszcze do spania kiedy ja go usypiam. Kiedy usypia mąż to wiadomo, nie dostaje. Mleka w ogole nie pije. Pije tylko wodę i to w takich ilościach że nie wiem gdzie to mieści. Ale zawsze duzo pił.

W polowie lioca lecimy do Pl. We wrześniu zaczynamy starania o bejbika. 

  • gosiulek1

    gosiulek1

    6 maja 2021, 17:55

    No ja mam szczęście. Moje dziecko prawie 2 lata ma, ale od 1,5 roku przesypia noce. Dobrze, że wreszcie pośpisz. 🙂 Powodzenia z tym postem. Żeby udało się wytrwać. 🙂

  • tracy261

    tracy261

    5 maja 2021, 22:32

    Brawo! Podziwiam za wytrwałość :)

  • KiedysBedeMama

    KiedysBedeMama

    5 maja 2021, 21:57

    Powodzenia,też musimy pomyśleć kiedy zacząć starania,w sumie byłby już czas 🤭

  • zakrecona_zona

    zakrecona_zona

    5 maja 2021, 21:52

    Powodzenia w poście i w staraniach :)

  • Mirin

    Mirin

    5 maja 2021, 21:33

    Powodzenia. Ja tez na Dąbrowskiej, u mnie dzień 3