Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Stoimy.


No i waga sobie stanęła. Nadal 73 na budziku. Trzeba się zacząć ruszać, ja wiem , ja wiem. 
Aczkolwiek póki co nie ma na to chęci. Planuję kupić hula-hop z masażerem :) próbowałam u mojej bratanicy i świetna sprawa. Tylko boli po tym brzuch i są na nim siniaki, ale od razu robi się twardszy :)  Także .... :) + dla niego.

Dzień zaczął się pięknie. Kłótnia z ojcem. Aaaa.. masakra.

Wago.leć w dół. :)