Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Małe zakupki.


Udało mi się dziś wyrwać na chwilkę do drogerii :) ale miło :)

Dietka? przestrzegam dość nawet :) powiem, że grzechów nie mam, raczej takie wynikające z niewiedzy o "polityce" mojego niełączenia - nad czym bardzo mocno postanawiam pracować :)
Ćwiczenia! kurde nie wiem czy będę robić brzuszki, nie cierpię ich. Dziś skakałam na skakaneczce i próbowałam ćwiczyć na hula-hop - takim specjalnym z wypustkami : do masaż i rzeźby talii. Polecam tylko uwaga są po nim ogromne siniaki na brzuchu hehe wygląda się jakby mąż nas masakrował :P

Zakupiłam sobie kiełki rzodkiewki i brokuła mniam pyszne w połączeniu ze sałatką .

Tak sobie pomyślałam, że muszę zadbać o siebie maksymalnie.
  • 92nonsense

    92nonsense

    10 czerwca 2011, 19:38

    i to jest poprawne myślenie! wiesz, jeśli nie lubisz brzuszków to nie zmuszaj się do nich. znajdź inne ćwiczenia, które polubisz. sport ma być przyjemny przecież!