Dziś kolejne zakupska :) wiele fajnych rzeczy wpadło do mej szafy:)
Od dwóch dni rano po przebudzeniu na wadze równe 70 :) czyli spadek jest! Super!
Dziś niestety z racji, że byłam poza domem musiałam coś zjeść na mieście , cholera zamawiając sałatkę z kurczakiem nie przypuszczałam, że dadzą mi tam tyle majonezu... nigdzie nie było napisane :/
A właśnie mam ogromne sińce na brzuchu po tym masującym hula-hop....
Skaczę na skakance :) Jest lepiej.
smonesias
12 czerwca 2011, 20:18Oj nie nie.. wcale nie jest tak łatwo i wcale samo się nie kręci... Ja sama nie potrafię jeszcze dobrze i nie dam rady robić tego - próbować codziennie, bo ból jest niesamowity i siniaki ogromne, moje aż fioletowe. Muszę dojść do wprawy i wtedy będę mogła się coś więcej wypowiedzieć. Jeżeli chodzi o skakankę to jest ona najzwyklejsza kupiona w jakiejś sieciówce za4 zł :)
mmiiqqaa
12 czerwca 2011, 19:47gratuluję spadku!!;) Ja chyba też muszę się wybrać na zakupy:):)
Zoeyy
12 czerwca 2011, 19:27a ta Twoja skakanka to taka typowo sportowa?
unlimited
12 czerwca 2011, 18:55ja właśnie nie umiem kręcić na hula hopie, a bardzo chciałabym się pozbyć boczków. powiedziano mi że na tym ciężkim z masażerem nie trzeba umieć bo samo się kręci - to prawda? :D i czy wogóle oprócz siniaków są rezultaty? pozdrawiam :)