Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Aj... Aj...


Waga nadal ta sama a nawet jakieś kilka gram do przodu.Ale jest i sprawca, beznadziejna sałatka z majonezem i wczoraj, miałam małe problemy rodzinne i będąc u siostry po całym dniu nawet nie miałam siły dojechać do domu na moją kolację (wymyśliłam sobie super przepis abym mogła jeść płatki - zgodnie z moimi wytycznymi nie mogą być z mlekiem łączone) Muszę je wypróbować i zdam Wam relację. No ale wracając do wczoraj to zjadłam 3 kanapki z białym chlebem eh... nie chciałam ich chciałam Zdrowia ale jakoś czasami są sytuacje podbramkowe. Niestety ćwiczenia też poległy wczoraj . Muszę to nadrobić.
  • eMisss

    eMisss

    14 czerwca 2011, 07:22

    u każdego bywają dni słabości ;) powodzenie życze ;)