Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
SMILE.


Stoimy w miejscu. Pierwszy dzień okresu :/ Ból masakryczny, nic się nie chce-tylko spać zero energii do wszystkiego.
Poziom minus 150. 
Na szczęście we wtorek wraca mój K:* 
Ćwiczenia na początkowe dni okresu odwołane- nie mam sił. 
Jutro kolejny wypad na mega targ :) fajnie i tanie ubrania (kolejne wydatki) . Ej ! przecież miałam odkładać na 
                                                  wyjazd nad  Morze ?!  


Muszę zacząć wreszcie poważnie o tym myśleć....
Jutro oprócz zakupów mega rodzinny wyjazd do ciotki mój brat i siostry z dziećmi plus rodzice i ja ... w sumie 16 osób (+ jedno w brzuszku) ... :)