Dobra, muszę się przyznać, że nie robię dosłownie nic, żeby się ogarnąć. Wczoraj i dzisiaj miałam big cheat days! A tak być nie może, zwłaszcza że mam obok siebie osobę, z która jadę na wczasy i która też się odchudza i mnie wspiera. Muszę się ogarnąć, żeby pokazać innym, że potrafię.
Nie dlatego, że chcę być zgrabna na wakacjach. Dlatego, że chcę być zgrabna na co dzień. Czuć się świetnie, mieć czystą cerę (co uniemożliwiają mi słodycze, bo po prostu jak je jem, od razu widać to na twarzy). Nie mam już na stancji nic słodkiego i nic takiego nie kupię. Zrezygnuję ze słodzenia herbaty. Te trzy dni do piątku, to będzie odzwyczajanie się od słodyczy, od których jestem dosłownie uzależniona. To będą straszne dni, bo trzy pierwsze są zawsze najgorsze.
Ale muszę sobie poradzić.
Nie dlatego, że chcę być zgrabna na wakacjach. Dlatego, że chcę być zgrabna na co dzień. Czuć się świetnie, mieć czystą cerę (co uniemożliwiają mi słodycze, bo po prostu jak je jem, od razu widać to na twarzy). Nie mam już na stancji nic słodkiego i nic takiego nie kupię. Zrezygnuję ze słodzenia herbaty. Te trzy dni do piątku, to będzie odzwyczajanie się od słodyczy, od których jestem dosłownie uzależniona. To będą straszne dni, bo trzy pierwsze są zawsze najgorsze.
Ale muszę sobie poradzić.
chubby90
25 lutego 2014, 21:58Mi też słodycze psują cerę a nawet skórę głowy.... Ja jak zobaczyłam swoją wagę to mnie tak odrzuciło od słodyczy, że teraz jak bym miała zjeść coś słodkiego to miałabym takie poczucie winy... :) Grunt to nastawienie (a powiem w sekrecie, że ja przed dietą słodycze non stop mogłam jeść a potem z bólem brzucha kładłam się spać :) tak więc jak ja dałam radę je olać to tez dasz :)
keisho
25 lutego 2014, 21:50dokładnie tak! uda nam się! :) także życzę powodzenia :*
natiii13221
25 lutego 2014, 20:25Też mam problem ze słodyczami, mogłabym jeść bez umiaru... :( z koleżanką zrobiłyśmy sobie postanowienie że tylko w weekend jemy słodycze i to tylko jeden mały deserek ;) całkowita rezygnacja zawsze kończyła się napadami głodu i obżeraniem :(
rusz.w.roz
25 lutego 2014, 20:19Witaj w klubie. Ciekawe, jak tłusty czwartek przetrwamy :c
paula.pk
25 lutego 2014, 19:53Kiedyś, jak siostra była w ciąży to obie zrobiłyśmy postanowienie i prawie miesiac nie jadłam słodyczy O.O A teraz nie potrafie kilku dni wytrzymać. :( Ale razem raźniej więc próbujmy :D
keisho
25 lutego 2014, 19:45Dasz radę na pewno! Ja testem uzależniona od słonych przekąsek, ale tak na prawdę wszystko siedzi w głowie. Jak już sobie powiedziałam, że poprostu nie mogę i dla mnie te rzeczy już nie istnieją, to nawet nie cierpiałam. Jestem 2 tydzień na diecie dopiero, ale mam nadzieję, że taka mała chandra mnie nie chwyci tak jak nie chwyciła na początku. :)