Dziś drugi dzień moich zmagań o lepsze ja. Wczoraj zaliczyłam steper 30 min i kilka ćwiczeń na łydki i uda. Dziś mam zamiar dołożyć dodatkowych 10 min. Planuje zrobić maść imbiorwo-cynamonową i pozbyć się choć odrobinę zalegającej w moim organizmie wody. Tylko z dietą u mnie jakoś kiepsko. Ale postaram się ograniczać jedzenie tego, co mnie uwypukla:) Wczorajsze wpisy od Was dodały mi motywacji. Bardzo Wam wszystkim dziękuje i naprawdę czuję się silniejsza. Buziaki:*
JustynkaF
23 maja 2013, 21:39Co to za maść? Na czym dokładnie polega? Pierwszy raz słyszę :) Świetnie, że się ruszasz. Uważam, że to już pół sukcesu :)) Buziaki :*
Darlllaaa
23 maja 2013, 15:32Hej:) Dzieki za mile slowa:) Jak sie ma takie wsparcie to jakos lepiej leci:) Moim celem jest dotrzec do konce Skalpela. nie wazne czy mi to zajmie miesiac czy 3 ale jak juz uda mi sie zrobic go calego bez przerw to bede z siebie naprawde dumna:) A co do prbiterka masz racje zaczne od malych kroczkow:) Pozdrawiam i powodzenia:*
anuszka1981
23 maja 2013, 13:38gdzieś przeczytałam, że dieta to 80 % sukcesu, a ruch 20%. Choć trochę zwróć na nią uwagę i będzie lecieć ;)))
BrzydkaGrubcia
23 maja 2013, 13:24Super, tak trzymaj a efekty beda blyskawiczne!: )
ania14021994
23 maja 2013, 12:58Powodzeni! wszystko będzie dobrze :)) buzia!