Wczoraj i dziś nie jadłam jak należy. Opuszczałam posiłki. Wszystko przez to, że mój mąż źle się czuł i zostałam z dzieckiem sama a mały jakby wyczuł moje napięcie i ciągle chciał skupić na sobie moją uwagę. Wczoraj nie trenowałam. Dziś natomiast padam ze zmęczenia, ale muszę się za siebie wziąć. Liczę, że dzisiejszy trening będzie początkiem codziennych serii, które sprawiają mi radość. Muszę tylko znaleźć na nie czas, a właściwie znaleźć czas na walkę o swój wygląd i swoje zdrowie. Buziaki:*
Revelin
20 sierpnia 2014, 23:58Trzymam kciuki powodzenia!
blondyneczkaaaaa10
20 sierpnia 2014, 23:29Powodzenia !!