Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ciepełko, słoneczko, ENERGIA!


Witam!

Na imię mi Anna, jestem studentką kierunku zwanego potocznie "wylęgarnią bezrobotnych" na Uniwersytecie Wrocławskim (ale ja osobiście bardzo go lubię). Lat 20, gdyby ktoś chciał wiedzieć.

Stwierdziłam, że pora coś ze sobą zrobić, bo wiosna, bo lato niedługo, bo koncerty, bo słońce świeci, bo mam jedne fajne spodnie i dobrze by było, gdybym się w nie znowu zapięła... Nie powiem, cel mam ogromny, przede mną aż 30 kg. Jednocześnie, każdy mały spadek wagi będzie dla mnie ogromnym sukcesem. Na sam początek chcę zobaczyć 8 z przodu na wadze, z takim niezbyt odległym celem będzie mi trochę łatwiej zacząć.


Zaczynam więc dzisiaj. Na wagę nie stanęłam, bo po co sobie psuć humor w taki śliczny dzień :D Zaplanowałam sobie mniej-więcej jadłospis na dzisiaj.

Waga: załóżmy, że 95 (tyle było wczoraj, obstawiam, że niewiele się zmieniło)

Wzrost: 178 cm (przynajmniej jestem wysoka, ot)

Śniadanie nr 1: bułka z serem topionym, szynką, pomidorem, ogórkiem, dwie ogromne rzodkiewki, kubek zielonej herbaty - ZJEDZONE (gwiazdy)

Śniadanie nr 2: jogurt z żurawiną, pestkami słonecznika i otrębami - ZJEDZONE (gwiazdy)

Obiad: zapiekanka warzywno-makaronowa 

Podwieczorek: (tutaj niestety mam problem)

Kolacja: serek wiejski z wkrojoną rzodkiewką


Jak widzicie, największym problemem są małe posiłki. Co jako przekąska podwieczorkowa? Co na drugie śniadanie? I, chyba najważniejsze, co bierzecie do szkoły/pracy/na uczelnię?

Pozdrawiam cieplutko (balon)

  • Aniutka2015

    Aniutka2015

    12 marca 2015, 07:37

    trzymam kciuki :) a co to za kierunek, że wylęgarnia ? ;)

  • lipkaa

    lipkaa

    10 marca 2015, 11:04

    Kochana odrzuć ten ser topiony bo to największe zło. Zmień go na twaróg lub zwykły żółty ser ale nie łącz go z szynką bo ponoć ogranicza to (ser+szynka) wchłanianie białka. Co do przekąsek (II śniadanie, podwieczorek) ja zwykle jem rybę w galarecie, koktajl owocowy lub warzywny, jogurt z owocem, batonik musli lub ciastka owsiane. Owoce lepiej od rana a warzywka wieczorem. Powodzenia, trzymam kciuki!