U mnie święta minęły jak najbardziej na plus. W domu starałam się robić potrawy z zamiennikami dietetycznymi, ale zdarzało mi się mieszać np. majonez z jogurtem naturalnym, było sporo smażonych rzeczy. I najważniejsze pozwoliłam sobie na kawałek pysznego ciasta mojej bratowej - tiramisu... Mówię Was smakowało booooosko, ale na szczęście udało mi się zakończyć święta na jednym kawałku... Jupi!!!
Dziś przez to troszkę stresowałam się sprawdzeniem mojej wagi. Ale doszłam do wniosku, że jak zobaczę kilo do przodu to będę mieć mobilizację do ograniczenia jedzenia...
I staje na niej rano i SZOK -1kg.... WOW... Tego bym się nie spodziewała a tu taka miła niespodzianka...
MonikaGien
2 kwietnia 2013, 19:32gratuluję :)
kingusia138
2 kwietnia 2013, 09:431kg to bardzo szybko spadnie :))