Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Powrót zimy


Śnieg sypie za oknem. Leżę w łóżku i czytam. Potrzebuję choć trochę się odstresować, a czytanie najbardziej mi w tym pomaga 🙂

    Fajnaa sprawa z tą dietą, bo nie muszę się martwić, co zjeść. Nawet nie miałam potrzeby bardzo modyfikować zakupy, bo okazuje się, że większość produktów jemy na co dzień.

   

  👣6km🔥446kcal🍲1670kcal ⏱️171km