Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dieta SB DZIEŃ 9; 44 DNI DO CELU


Sierpień rozpoczęty

Bardzo dobrze rozpoczęty, bo Mel B Cardio + ABS to nie przelewki :D 

Dzisiaj jadę na weekend do chłopaka, ale jestem pewna, że dietę mi się uda utrzymać, bo sobie biorę i kupuję produkty do niej. Może będzie to trochę dziwaczne, ale postanowienie, to postanowienie! Co prawda trochę się martwię, bo mama Arka jak zwykle będzie mówiła: "o, popatrz, Madzia to się odchudza, ma silną wolę..." i sratatata, "... a ty to nic nie robisz ze sobą! Gruby jesteś, tylko brzuch Ci rośnie!". 

No, niby ma rację, ale wcale nie chcę się czuć jak bohaterka wieczoru. To po pierwsze, po drugie zaczęłam się odchudzać trochę dlatego, że mi się nudziło w domu... xD A po trzecie Arek pracuje i przynajmniej pilnuje się z jedzeniem. Zresztą jak ja schudnę, to nie ma bata! Jego też zagonię do treningu (tzn, że bat jest - JA xD).

Jedziemy o 11, a jeszcze ma przyjść do mnie dziewczyna na lekcję skrzypiec o 10:15, więc będę już kończyć. 

Owocnego początku sierpnia!

Pa, chudziaki! :*

  • nieznajoma-ona

    nieznajoma-ona

    2 sierpnia 2014, 22:05

    dobrze, że mama Twojego chłopaka tak reaguje, przynajmniej nie psuje Ci planów, bo u mnie wygląda to tak, że ona pyta z czego chcę się odchudzać i że muszę zjeść np. loda, ciężka sprawa :P