Cóż za radość! Chociaż to tylko 1 kg, - albo aż jeden! Dla mnie aż! Dzisiaj nie powinnam się ważyć, ale musiałam to zrobić z ciekawości! Bo jakoś tak czuję po sobie że chudnę. Ale obrączka dalej nie pasuje... nie mówiąc o pierścionku zaręczynowym... Ten od 5 lat leży w szafie i czeka na swój szczęśliwy dzień.. Nie chciałam go poszerzać, bo zawsze obiecywałam, że przecież schudnę... Ale może tym razem mi się uda. Jakoś tak mi wsparcia brakuje od innych walczących o zgrabną sylwetkę i "banana" na buzi... Jesteście?
Aneta1607
2 lutego 2010, 15:36Gratuluje Ci bardzo że schudłaś kilo:) dla mnie to także bardzo dużo:) Życzę Ci dalszych sukcesów, no i oczywiście trzymam kciuki za Ciebie:) Po to jesteśmy tutaj żeby się nawzajem motywować:):):)
madzialena222
2 lutego 2010, 13:521 kg to bardzo dużo i czasem potrafi polepszyć samopoczucie
wandalistka
2 lutego 2010, 13:411 kg to super:) ja się cieszyłam każdym 0,1 kg!! a ważę się codziennie, wtedy lepiej kontroluję moje szaleństwa:) na pewno sie uda:) ważne że chcesz!!! powodzenia:)
JaiJa
2 lutego 2010, 13:39że pierscionek zaręczynowy musiał lezec w szafie a o obrączce nie wspomnie ale nastał ten dzien , że dumnie oba pierscionki prezentuje na palcach i Tobie też sie uda powoli małymi kroczkami ale do celu :) Pozdrawiam
ya.ve
2 lutego 2010, 13:36nonono !! gratulacje!! :))) każdy zrzucony kilogram zbliża nas do celu, a więc powinien baaardzo cieszyć ! na pewno Ci się uda, pozdrawiam! :))
kasiawwww
2 lutego 2010, 13:35Gratulacje,i o 1 kg.bliżej celu
19Sonia90
2 lutego 2010, 13:35gratuluje kochana :* kazdy kilogram to duzy sukces a jeszcze wieksza motywacja ;) a pierscionek napewno wejdzie w swoim czasie ;) najwazniejsze to nei tracic ducha walki ;) przeciez wszystkie jestesmy piekne ;)) tylko niektore z nas maja troszke wiecej cialka ;) ale to akurat da sie zmienic ;)