Mam pytanie do wszystkich odchudzających - ponieważ przejrzałam już tysiące różnych pozycji dotyczących zdrowego jedzenia i preferuję rady dr Dąbrowskiej, zasady z diety niełączenia produktów, nie lubię też mięsa - mam taki mętlik w głowie, że nie potrafię sobie sensownie posiłków komponować. Nie wiem, co jest lepsze - trzy większe, pięć mniejszych? Wychodzi mi lepiej z 3 posiłkami w ciągu dnia - może przyzwyczajenie? Może macie jakieś fajne pomysły na zdrowe posiłki? Pozdrawiam!