Zaczęłam sobie dietę dr Dąbrowskiej. Od tamtego poniedziałku schudłam 3 kg, tylko że taką prawdziwą dietę mam od przedwczoraj. Wcześniej zapijałam kawą burczenie a kawa była z miodem i mlekiem... Teraz już tylko owoce i warzywa. A najbardziej moje ukochane brokułki.... I w sumie nie czuję głodu. Lepsze to niż meridia. Spróbowałam i po jednej podziękowałam, bo wolę bardziej polegać na sobie. No i się nie truję. Może wreszcie nic mi nie przeszkodzi w tych 6-ciu tygodniach diety. Ostatnio jak ją zaczęłam schudłam 7 kg w dwa tygodnie, ale musiałam ją przerwać, bo podejrzewałam nowe życie w sobie. Podejrzenia były słuszne. Więc zaraz szybciutko nadrobiłam stratę i jeszcze duuuużo więcej. Ale teraz jest ok, każdego dnia waga spada a ja czuję się dobrze. Pozdrawiam wszystkie zawzięte i uparte Vitalijki!
AgusiaZM
16 września 2010, 09:36życzę powodzenia ;-)
Orzeszek1985
15 września 2010, 15:14Kochana ja nie wiem co Ty za diete stosujesz, ale zycze wytrwalosci i zgubionych kilogramow :*