Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wykończona...


hmmm wykończona, bo jestem już głodna 

...wykończona, bo stoczyłam morderczą walkę z rodzinką - która marudziła co chwilę, żebym coś zjadła...

...wykończona (WYGRANĄ) walką z pachnąca pizzą z oliwkami, jogurtowym ciastem, winem...

jestem z siebie dumna - no dobrze to dopiero 1 dzień (zaczął się już drugi), ale przetrwałam i mam być z czego dumna

tak sobie myślałam przed chwilą, że może założę już teraz, że wytrwam 100 dni

tak 100 dni to mój plan 
  • Keira86

    Keira86

    10 lutego 2013, 09:09

    Gratulacje i trzymam kciuki :) Ja tez wczoraj walczyłam z pokusą aby nie zjeść pizzy a to dla mnie naprawdę wyzwanie ponieważ byłam nałogowym pożeraczem tego przysmaku. Najgorzej jest odmówić babci hehe, która potrafi co 5 minut wcisnąć coś nowego hihi

  • soyMarti

    soyMarti

    10 lutego 2013, 00:58

    dzięki;) zaraz sprawdzę - mam wykupiona dietę z Vitelli - chyba właśnie na tym polega ...ale i tak ciężko wytrzymać na początku jak wszyscy i wszystko kusi - nie ważne jaka dieta...

  • ojtajolunia

    ojtajolunia

    10 lutego 2013, 00:55

    Poczytaj sobie o diecie opartej na indeksie glikemicznym Polecam:-D