Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
..do terminu jeszcze trochę...




....do terminu zostało mi jeszcze ok. 2 tygodni - ...czuję się dobrze, gdyby nie te opuchnięte nogi no i świadomość ile będzie się trzeba postarać by wrócić do kilogramów przed ciążą, czyli do tego co schudłam...



....mam nadzieję, że mały wynagrodzi mi kilogramy, które będę musiała na nowo zgubić...



...a jak się wam udało/ udaje wrócić do formy???

....ostatnie wyzwanie jakie podjęłam to było schudnięcie 7kilo w 3 miesiące - może to głupio zabrzmi, ale się cieszę, że znowu będę mogła się za siebie zabrać i być z siebie dumna... no i słyszeć te komplementy ....nie mogę się doczekać kiedy wykupię sobie znowu dietę IGpro (trochę kosztuję, ale przy niej dieta była nawet przyjemnością) no i za jakiś czas zacznę znowu ćwiczenia z Chodakowską - a potem powrót do spodni (którymi się długo nie nacieszyłam) sprzed ciąży (rozmiar 38)


  • naja24

    naja24

    27 stycznia 2014, 20:28

    Nawet nie zauważysz kiedy waga spadnie, a jak będziesz karmić to już w ogóle :) powodzenia

  • soyMarti

    soyMarti

    27 stycznia 2014, 19:50

    ...co do ćwiczeń to wiem... z jednej strony mały leń;), który jest we mnie się bardzo cieszy - a z drugiej strony ćwiczenia (choć męczące) dawały mi dużo siły i energii no i zadowolenia z siebie, że daję radę...

  • Saineko

    Saineko

    27 stycznia 2014, 19:47

    Mi nadal zostało 5kg ale jakoś do tej pory się nie starałam ich zgubić. Przytyłam w ciąży od początku do porodu 16 kg z czego po tygodniu nie było 7kg (dziecko, zgromadzona woda). Z ostrymi ćwiczeniami będziesz musiala poczekać przynajmniej 2 m-ce.