Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...już po krzyku.. jestem z ciebie dumna :)

....ja tez jestem z siebie dumna - to już mój trzeci skalpel (po długiej ciążowej przerwie) .... pierwszy to był katorgą i skończył się zakwasami, drugi - było trudno, ale jakoś poszło, dzisiejszy, czyli trzeci sprawiał wrażenie już jakby był rutyną ...oczywiście nie dałam rady robić tyle powtórzeń co ona i tak dokładnie, ale zrobiłam wszystko na jakieś 4-  , czyli w miarę...

...nie mogę się doczekać jak będzie 10. trening, bo po tym czasie powinno być już widać rezultaty pierwsze, bo na tym nie spocznę oczywiście...

...co do wagi to szału nie było -0,1kg , hmmmm może to przez ćwiczenia (heheheh mięśnie mi się już budują) albo napad na słodycze w poniedziałek, bo byłam okropnie zmęczona po nieprzespanej zbytnio nocce i dniu, bo mój 2-miesięczny (już prawie - ale to leci) synek straciła zainteresowanie snem - nie wie co traci...