Dobry wieczór Gwiazdeczki!:*
Pod względem jedzeniowym dzisiejszy dzień mogę zaliczyć do udanych.
Jeżeli chodzi o ćwiczenia to dziś nic nie zrobiłam, wstyd mi mega i głupio, ale nie jestem w stanie ruszyć żadną kończyną tak strasznie boli mnie głowa i zatoki :( Chyba będę chora:((
Jutro wieczorem najprawdopodobniej jadę do rodziców, w końcu Wszystkich Świętych tuż tuż. To będzie największe wyzwanie jedzeniowe jakie mnie czeka w najbliższym czasie... Na samą myśl mam już ciarki:( Ale nie poddam się!!! Nie skuszę się!!! I będę nadal walczyć o lepszą siebie!!!
Poza tym w pracy zrobiłam sobie i wydrukowałam tabelkę z datą podziałem na śniadanie,2śniadanie, obiad, podwieczorek/przekąskę i kolację, dodatkowo będę tam wpisywać aktywność fizyczną i wagę co tydzień.
Przeraża mnie fakt że kiedyś grałam w siatkówkę, miałam 6treningów w tyg średni po 2-3h i człowiek biegał na nie zadowolony a teraz nie chce się dupki ruszyć...
Allleeee nie poddajemy się !!! WALCZYMY DALEEEEJ!!!
Dobranoc :*
Doktor.M
31 października 2013, 07:53Ale pomyśl sobie, że twoje ciało wie, co to codzinne treningi i z chęcią do tego wróci ;)
reksio85
31 października 2013, 07:06nowy miesiąc to dobry nowy początek, nie ma wymówek :)
Angie91
30 października 2013, 23:11Dasz radę. :)) Za to potem jaka będziesz z siebie dumna. Tylko najważniejsze, żeby bliscy to rozumieli no a przede wszystkim wiedzieli o tym, ze jesteś na diecie :) Z tabelką super pomysł. Jakbyś mogła to podeślij mi taką ne e-maila: andzelaf@o2.pl. Zrobiłabym sama no ale jak juz masz - byłabym wdzięczna. Pozdrawiam cieplutko.
crewliq
30 października 2013, 22:55zmień rodzaj ćwiczeń aby znowu sprawiały przyjemność. Ja przeszłam różne i zawsze mi nie szlo nie podobało się zmuszałam się aż znalazłam to co mnie kręci i jestem zajarana na maxa, i dzięki temu zmieniłam dietę aby móc ćwiczyć co lubię :) a w sumie jedno z drugim dało wreszcie rezultat