Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 7 - DÓŁ:(

pamietaj, że zawsze po burzy przychodzi spokój :) głowa do góry

Niestety ciezko jest utrzymac przyjazn mesko-damska, bo czesto zaczynaja sie wkradac uczucia. Moze z czasem Toj przyjaciel sie odkocha,a przynajmniej zrozumie, kiedy padna pierwsze emocje, ze warto zachowac dobre relacje.

Jak najwyrażniej mamy teraz epidemię dołów na vitalii :)Głowa do góry ,jak mi napisali doły są po to aby w nie wpadać ale trzeba się szybko z nich pozbierać :)Będzie dobrze :)

Nie poddawaj się... schowaj się pod kołdrę, wypłacz i jutro wstań pełna sił...

o kurde... przytul.. kochana chora na co?

przyjaciele sa na zawsze jesli kogos kogo uwazalas za przyjaciele z nie wazne jakich powodow odwrocil sie od ciebie to nie jest i nie byl nim na prawde wiec glowa do gory!! i pamietaj nie jestes sama masz jeszce nas:) jutro bedzie lepiej:) poszukaj u siebie plusow nowej sytuacji a nie jej minusow:)

Masz tutaj tyle wspaniałych, motywujących wpisów... Wczoraj napisałaś: "Chociaż miałabym gryźć ziemię, płakać, wyrywać włosy - NIE PODDAM SIĘ!!!". To mocne słowa, ale wierzę, że tak właśnie będzie! Mimo wszystko brnij przed siebie, walcz i nie poddawaj się. Wszystko się ułoży, zobaczysz. :)

To możemy sobie przybić piątke, bo podobnie się czuje - cholernie samotna. Jedynym plusem jest dzisiaj zakup książki - a tu suprise bo o samotności.