Hej Babeczki!
Czy tez macie takie dni jak ja dzisiaj, że od pierwszej minuty wszystko idzie nie tak??
Poparzyłam się herbatą, wymazałam pół kuchni robiąc kanapki do pracy mojemu chłopakowi, 5 razy przebierałam się bo we wszystkim dzisiaj wyglądałam beznadziejnie albo źle się czułam, malując się pobrudziłam sobie pół powieki tuszem do rzęs, spóźniłam się do pracy i mało nie miałam stłuczki.
A NIE MA JESZCZE 10...
Witaj okresie, nie musisz aż tak stanowczo dawać znać, że nadchodzisz !
Na szczęście mam dzisiaj raczej luz w pracy. Zaraz napiję się kawki i mam nadzieję, że już wszystko będzie OK!. Po pracy jadę na starówkę spotkać się z koleżanką na pogaduchy. Jak znam życie, skończy się na piwku.. Bez przesady, nie będe piła wody w piątkowy wieczór w pubie! Nie ma co przesadzać:)
Zjadłam dzisiaj rano dwa kawałki świeżego ananaska. Wczoraj chłopak mi go obrał:
PRZEPYCHOTA I SAMO ZDROWIE !:)
Pozostałe dwa zjem dziś w pracy.
Jeśli chodzi o wczorajsze menu:
Twarożek (ze zdjęcia z wczoraj) z wędlina i ogórkiem
Jablko
Sałatka grecka ( mała porcja)
Udo z kurczaka z pieca+sałatka colesław (bez majonezu, tylko z jogurtem)
Dużo wody, dużo zielonej herby
MIŁEGO PIĄTKU WSZYSTKIM:)
losliczna93
22 lutego 2013, 19:46czasem jest taki pech...nie dawaj sie!