Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Optymistka - 28 maj 2010


Witam..
Dodałam nowe zdjęcie na którym widać dokładnie moja oponkę, którą zamierzam zgubić. Poćwiczyłam sobie troszkę wieczorem i mam nadzieję, że takich wieczorów będzie więcej. Muszę wspomóc odchudzanie  bo cholerka mnie bierze, jak stoję w miejscu. To pierwszy krok do zniechęcenia. Pozdrawiam z nadzieją na lepsze jutro. M.S.
  • grubaseksmutasek

    grubaseksmutasek

    1 czerwca 2010, 08:29

    E tam jakie oponki!!! Ja tam nic nie widzę :) Dzięki za kopniaka,masz racje,jestem zastresowana,nie wierzę w siebie i nie moge patrzeć w lustro,bo widzę wstrętnego prosiaka i to mnie przeraża.Najgorsze w tym jest to ,że nie mam siły tego zmienić,jedzenie jest śilniejsze odemnie.Jeden dzień jestem zawzięta i jakoś mi to wychodzi a następnego nadrabiam wszystko.Mam mało czasu tylko dla siebie,mam 2 malutkich dzieci i dorastającego syna,cały dom na mojej głowie,zero pomocy ze strony babć itp.Radzę sobie,ale do tego to odchudzanie i to już mnie przerasta.Wiem chcieć to za mało,ale może Twoje rady + moja chęć=sukces??? Dzięki i życzę powodzenia.

  • Sowilo

    Sowilo

    29 maja 2010, 11:06

    No ... zjechałaś trochę z wagi, nie stoisz w miejscu :) Ja zaplanowałam sobie 70 dkg na tydzień, bo nie chciałam się głodzić. Jest nawet lepiej niż przypuszczałam, ale wspomagam się herbatką na lepsze trawienie, bo z tym mam problem i piję teraz sporo herbaty czerwonej i zielonej. Nie chce mi się jeść a może dodatkowo spalają one tłuszczyki. Bądź dzielna :) Jak czytam pamiętniki babeczek, które straciły kilkanaście kg to jestem pełna podziwu ... czyli się da :)