Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dam radę???


Zamierzam dzisiaj wsiąść po raz pierwszy tego roku na rowerek lub pobiegać. Ciekawe czy się na coś zdecyduję? W moim przypadku najgorzej zacząć, a potem jak narkotyk dobro mnie wciąga szczególnie jak są efekty. Byle zaskoczyć. Było łatwiej kiedy pedałował ze mną małżonek, ale on woli z rana (pracuje do 10.00) bo nie ma takiego upału. Zwierzyłam się Wam, a to teraz zobowiązuje...cholercia....większa motywacja czy na pewno?  No dobrze jutro się wyda. Pozdrawiam i do jutra. M.S.
 
  • Alianna

    Alianna

    8 czerwca 2010, 13:53

    Radę to dasz, jesli w mózgownicy zapadnie twarda decyzja... Wierzę, że zapadnie. Pozdrowienia.

  • iwona088

    iwona088

    8 czerwca 2010, 13:51

    ja sobie codziennie obiecuję ale mam lenia kurde

  • anna.helena

    anna.helena

    8 czerwca 2010, 13:47

    ha ha ja też zrobiłam tak, że pewnego razu spodobało mi się gdy jedna babeczka tutaj napisała, że biega, poczytałam, że daje to efekty napisałam że i ja pobiegnę .... i mimo, iż cholercia nei chciało mi się jak diabli pobiegłam i tak sobie już prawie 2 mc biegam ... pozdrówka