Wlazłam rano na wagę i pokazała 67,10. Patrzyłam na nią i zastanawiałam się czy mogę sobie coś odkręcić do zważenia???? Włosy własne wiec nie da się zdjąć, 0 biżuterii na sobie. Lakier na paznokciach niewiele waży. Nawet okulary zdjęłam, hi, hi, a ta cholera nadal 67,10. No dobra franco, zobaczymy jutro. Na śniadanie 1/2 szkl. mleka zmiksowana z bananem (ok. 120 kcal.) kromka ciemnego razowego z łososiem wędzonym (cienko - ok.120...chyba) kilka winogron - nie wiem. 2 kromki pieczywa chrupkiego cieniutko z miodem do kawy ok. 120 kcal.? Oczywiście herbatki i nie słodzone. Będzie jeszcze kubeczek białego serka + kromka chlebka ok.300 kcal i kubeczek kefiru z owocami z Lidla wymieszany z jogurtem nat. 0% ( oryginał jest dla mnie za słodki)ok . 100 kcal.? Razem ok. 800 kcal.a na obiadek coś wymyślę. Ufff, ale się naliczyłam. Chyba jest w pożo. Teraz dociera do mnie wreszcie jakie to ważne. No to do schudnięcia, go, go, go. Może jutro do ważenia uda mi się gdzieś schować głowę. Struś może, a ja nie?
luckaaa
15 sierpnia 2010, 18:07Nie palimy papieroskow- na codzien ! Ale dwa razy do roku - na duzej imprezie - TAK . Kiedys palilam, teraz ze wzgledu na cholesterol, serce juz tego nie robie . Poza tym zarowno maz ,jak i corka maja astme, wiec tym bardziej nie- na codzienne cmienie :-)
Polastazja
13 sierpnia 2010, 16:56Go, go, go- ładne jedzonko ma być jutro- żadnych wyjątków !!! Pozdrowienia :)
Elamela.gd
13 sierpnia 2010, 16:26Może zepsuta ta twoja waga ?????
chudniemy
13 sierpnia 2010, 14:52Wagi często mają przekłamania na 1-2 kilogramy także ja bym się nie przejmował i zważył się jeszcze raz na drugi dzień:)
baja1953
13 sierpnia 2010, 11:32A obrączkę zdjęłaś? Hanyzka zdejmowała obrączkę przed ważeniem.....:) Cmok:)
anna.helena
13 sierpnia 2010, 10:55heja:)))) nie martw się ... pewnikiem masz chwilowy skok bo intensywnei ćwiczysz ... mi wczoraj więczorem też pokazała więcej franca, dziś rano identyko jak wczoraj ... wiem że gdy zwiękzsam ponownei ćwiczenie to bedzie nawet chwilowy skok ... z jedzonkiem trzymasz się mega dzielnie więc to tylko ten powód :))))))) ja np. dziś od rana z jednej strony czuję się lżejsza kilogramowo ... choć waga tego nei widzi slepota jedna a z drugiej mam podpuchnięte paluchy jak balonki, parno i duszno to i woda jakoś we mnei siedzi i wypłynąć nei chce ... jutro będzie lepiej, a jak nei jutro to na pewniaka pojutrze :))))) dziekuję za miłe słówka hi hi hi. dobrego dnia
gillian1966
13 sierpnia 2010, 10:48coś szaleje ta Vitalia dzisiaj :-) trzynasty piątek??? ;-)))
gillian1966
13 sierpnia 2010, 10:47uśmiałam się :-))) a wagi tak mają - byle człowiekowi dokuczyć, byle zepsuć humor, a potem - zadowolone - stoją i czekają kolejne ważenie, france jedne :-))) a może nie waż się codziennie? waga zapomni, co pokazywała wczoraj, i pokaże mniej :-)))
biedroneczka1990
13 sierpnia 2010, 10:46ja też dziś z wagi nie jestem zadowolona! ;/ myślę, że jest przeciwko mnie!!!