Wczoraj był wpis i miał być nie tylko wskazówką dla Was, ale kierowałam go do siebie. Dzisiaj mówię dosyć mędrkowania. Dojrzałam i zabieram się do roboty. Czy mi się uda? Zobaczymy w sobotę rano przy ważeniu. Właziłam dotychczas na wagę codziennie, ba nawet kilka razy dziennie. Nazywałam to czuwaniem dzisiaj nazywam głupotą. Teraz usłyszycie mnie kiedy będę miała coś konkretnego do powiedzenia. Jeżeli będę miała się czym pochwalić to się odezwę. A więc do chudnięcia Miecia go, go, go. Która ma chęć niech dołączy.
Dzisiaj jest poniedziałek. Niektórzy poniedziałku nie lubią. Ale jest w Poznaniu piękny słoneczny dzień. Wymarzony klimacik na realizację swoich zamierzeń. Bo koniec z gadaniem. Czas przystąpić do czynu. Czyli do usłyszenia w sobotę. Nie wiem czy będę miała się czym pochwalić, ale postaram się, żeby tak było. Będę Was podczytywać czyli będę z Wami sercem cały czas. Będziecie czuły mój oddech na plecach, hi, hi, hi. KOCHAM WAS. Już za Wami tęsknię. BUZIACZKI.
kiszonka
21 października 2010, 11:19własnie ten śnieg ma padać w Poznaniu :))))(bo ja jestem z okolica ale tu mam wpisane coś innego )więc pamiętaj- pierwszy śnieg i jeste u Ciebie na sankach :) a dla gipsika coś znajdziemy-ej!! takie ubranka jak mają jamniki może? buziaki słońce :*
zachodniopomorzanka
21 października 2010, 11:13ja się nie zgadzam na wpisy od czasu do czasu...
baja1953
21 października 2010, 11:07zgubi się , zgubi, ino nie wiadomo kiedy... Wciąż jakieś święta, obchody mi wchodzą w paradę... A ja umiem i lubię świętować właśnie tak, na słodko na smacznie i na inaczej , tzn bardziej kalorycznie niż na co dzień...:) No, ale potem zaraz włączam program naprawczy.... Ale czasem bywa tak, że jeszcze jednego nie naprawie do końca, a już druga awaria( święto..) się pojawia...;) Cmok:)
istoria
20 października 2010, 14:04że jak mam zły humor, to sobie wpadam do Twojego pamiętniczka? I NIGDY się nie zawiodłam. :) :) Serdeczności!
marikaaa15
19 października 2010, 22:08Miecia .... o widzę piękne nowe fotki... ależ Ty masz super nogi... w ogóle figura godna pozazdroszczenia... Jednak widać po wyglądzie jak się zdrowo je i uprawia sport...-wyglądasz fantastycznie.
papuga12
19 października 2010, 20:39I tak będę tu zaglądać, bo bez tego miejsca yrudno gubić kilogramy
Mcoka
19 października 2010, 19:04Dziękuje za wsparcie i wpadnę w sobotę sprawdzić, czy palny się powiodły! :)
baja1953
19 października 2010, 13:41Ja jestem normalna... czyli świętuje na słodko i na dużo...:)) Chwała Bogu, że tych świąt za dużo ni ma...:) Cmok:)
dziejka
19 października 2010, 12:59szkoda ,ze nie nurkujecie,to przepyszna zabawa.Lecimy chudnąć he,he.Buziaki
rozaar
19 października 2010, 07:27aż tak długo,a i nam będzie smutno.
KLUSIA1954
18 października 2010, 19:42Miecia, nie wygłupiaj się. Na pewno odezwiesz się wcześniej. P.S. Co to jest FRYTKA?????BUŹKA
uleczka44
18 października 2010, 15:49Miecia, mnie to wygląda na to, że wykręcasz się sianem. Wpisywać się raz w tygodniu? Będę do was zaglądała? Oj Miecia, Miecia. Gdzieś Ciebie prądy na bok znoszą.
baja1953
18 października 2010, 12:50EEE tam, nie wierzę... Do soboty?!> Mowy ni ma... Juz jutro tu wejdziesz, a coś ciekawego do powiedzenia i przedstawienia masz zawsze...:) Ja tez należę do tych czujnych, jak pionier radziecki..Ważę się kilka razy w dzień i nawet w nocy..za każdym razem rozbieram się do rosołu... Taki mus.. gdy przestaję się ważyć i polegam tylko na ciuchach, to one dłuuugo są jeszcze dobre... Przerabiałam to kilka razy... Wolę codziennie..;) Dzięki za zyczenia..:) Cmok słoneczny:)
luckaaa
18 października 2010, 12:06Hej, Mieciu dlugo bez wpisow nie wytrzymasz , bo motywacja i wsparcie potrzebne tak samo jak trenig i dieta - calosc to sukces : )))
Rozumiee
18 października 2010, 11:49w końcu frytka uświadomiła sobie, że jest NIEZDROWA! :D hehe :) pozdrawiam cieplutko! :)
paskudztwoo
18 października 2010, 11:35ja tez juz tęsknie
anna.helena
18 października 2010, 11:06nio to kochaniutka jakaś telepatia czy cuś hi hi hi:))))))))) ale mamy rację bo popatrz ... aj jak zasiąde, nim cuś czytnę, nim pozostawiam komenciki - a zalezy mi by wesprzeć, dać dobre słowo czy burę .... bo i mi potrzebne jak słońce do życia wpiski motywujące ... ale to taki pożeracz czasu, że gdybym te godziny przeznaczyła na gimnastykę to ja już dawno była bym wiórkiem hi hi hi... a tak zcasem smęcę i marudzę memu chłopince, że wykończona żem, że flaczek ze mnie ... że nei mam kiedy i po nocy się gibam.... oczy mi sie nieco otwaorzyły że to siedzenie tu też uzaleznai w jakiś sposób i całą swoją energię kierujemy na teorię a praktyka na tym traci neistety ... aj też zamiaruję robić sobei przerwki i może neico egositycznie odrobinę poświęcić czasu sobie; bo im dłużej tu jestem to tym dłużej poświęcam coraz więcej czasu ... czasu który odpowiednio ukierunkowany już dawno przyniósł by mi zysk w spadku .....to jest nam Miecia potrzebne:))))))))) i ja Ciebie kochana rozumiem doskonale, choć tęskniła będę okrutnie hi hi hi:))))))))) obyśmy w sobotkę szczęki zbierały z wrażenia z podłogi z dobrych wyników separacji hi hi hi:)))))))))))) wielki cmokas
linda.ewa
18 października 2010, 10:46.
kiszonka
18 października 2010, 10:45Mieciu!! trzymam za Ciebie mocno kciuki!!!!! mam nadzieję , ze codziennie będziesz mogła się czymś pochwalić- bo pamiętaj ,z e to malutkie rzeczy budują nasze życie :***** trzyma się ciepło :**
krasiwaja
18 października 2010, 10:36no to czekamy na kolejny wpis (sukces) powodzenia