Po czytaniu pamiętników nasunęły mi się pewne refleksje. Mamy w planach gubienie wagi i gubimy. Jednak jedne z nas muszą pokonać ogromne przeszkody i zgubić np. 10, 20 czy więcej kg. A dla innych ogromnym wyzwaniem jest zgubienie 5, 3 czy jeszcze mniej. To się wiąże ze zbudowaniem przede wszystkim swojej nowej osobowości. Musimy uwierzyć w siebie, w to że damy radę. Postawić na zdrowy egoizm. Ja jestem fajna, ja zasługuję na to, ja dam radę itd. Będziemy zadowolone, zadbane i zasługujemy żeby nas kochać. W tym całym zawirowaniu codziennego życia nie zapominajcie o sobie. I nie wolno mówić, że dzisiaj czy w tym tygodniu nie będzie diety bo: nie mam czasu, koleżanka mnie wkurzyła, facet nadepnął mi na odcisk, wnerwiła mnie kierowniczka. To są wymówki i zwalamy na innych niemoc z którą sobie jeszcze kiepsko radzimy. Poniższy rys. pokazuje jak różne są interesy w życiu he, he, he.
Nie dajmy się emocjom życia codziennego tak, żeby przestać dalej o siebie dbać i zabiegać o swoje dobre samopoczucie. Bądźmy wysportowane czyli sprawne nie zależnie od wieku i nie dźwigajmy więcej kg na swoim grzbiecie ponad to co daje nam Matka Natura. Jezu, ale mnie wezło mędrkowanie. A miał być tylko śmieszny rysunek. Jeszcze żyjecie po przeczytaniu tego? No to jest ok. Miłej niedzieli. BUZIAKI.
agunia1960
18 października 2010, 15:49Dzięki za wsparcie i dopingowanie.Buziaki
gochat
18 października 2010, 09:46Dobre. Dowcipne i wartościowe a, połąćzyć te dwie rzeczy to sztuka... Pozdrawiam. Gośka
rozaar
18 października 2010, 06:40jest w Twoim wpisie.Nie zapomnieć o sobie,być wysportowaną!
lorry
17 października 2010, 21:36Rewelacyjny wpis z mądrym przesłaniem dla każdej z Nas. Dziękuję :)
adador77
17 października 2010, 21:03sliczny wpis...chyba takiego potrzebowalam dzisiaj. Idealny na rozpoczecie kolejnego tygodnia. Dziekuje slicznie i pozdrawiam serdecznie:)
Spustronka
17 października 2010, 20:03zasługujemy na to, by móc z zachwytem (a nie pogardą) patrzeć na swoje odbicie w lustrze:) Muszę się spiąć wtedy dam radę. A Niemężowi nic nie powiem. Nie powinien tyle widzieć i już:)
annastachowiak1
17 października 2010, 17:29I dziękuję za przypomnienie!Z moich wyników można wysnuć wniosek,ze mało poważnie biorę się za to odchudzanie!Niby chcę,a jednocześnie się usprawiedliwiam i sobie pobłażam...Wiem,że nie o to chodzi!Serdecznie pozdrawiam.
jolajola1
17 października 2010, 16:21bo mnie cudowna dwuznaczność słów tej pani zachwycił... .ach,nawet trójznaczność
uleczka44
17 października 2010, 15:16Co racja to racja. Zbyt często szukamy wymówek, a tak rzadko myslimy o sobie i o tym co dla nas najlepsze. Mieciu Ty masz geny przywódcy.
KLUSIA1954
17 października 2010, 13:55I Tobie miłej niedzieli życzę.Buźka
paskudztwoo
17 października 2010, 12:57ja zyję
tyniulka
17 października 2010, 12:52bardzo dobrze napisane podoba mi sie ten wpis! albo jest dieta albo jej nie ma! chociaz z reka na sercu i ja czasami zawalam :( pozdrawiam