Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poloneza czas zacząć....idzie wiosna.


Jak wiecie rehabilitacja barku po złamaniu prawie zakończona ( do pełnej sprawności jeszcze troszkę brakuje) więc był czas żeby pomyśleć o powrocie na zajęcia gimnastyczne na które uczęszczałam. Zaczęło się nieciekawie ponieważ koleżanka prowadząca zajęcia na moje pytanie czy dni i godziny zajęć gimnastycznych są bez zmian odpisała: Witaj! Niestety, zmieniło się wiele. Od stycznia nie prowadzę zajęć z powodu znikomego zainteresowania .A na dodatek nękają mnie kontuzje i boli jak nie kolano, to plecki. Życzę wszystkiego dobrego Ewa. Czyli zaczęło się pod górkę. Mówię do ślubnego, że muszę poszukać sobie jakoweś innej grupy. Na drugi dzień ślubny poszedł z pieskiem po bułeczki i przyniósł karteczkę, która wisiała przy sklepie z numerem telefonu na nabór chętnych na gimnastykę,  I tu uważajcie. Zajęcia są w szkole społecznej którą widzę z okna mojej kuchni. Dooobre tak blisko na zajęcia jeszcze nie miałam.Poszłam tam z koleżanką i pani przyjęła tylko nas dwie bo miała pełen komplet. Jestem szczęściara. Czyli gimnastykę w grupie zorganizowanej uważam za rozpoczętą. Chodzę tam 2 x w tygodniu i wychodzę mokra jak spod prysznica. ( joga, stretching itp.)

Poza tym uroczyście stwierdzam, że to nie waga ze mną pogrywa tylko ja z wagą i robię ją w jajo. Teraz to już chyba wielkanocne. Koniec tego bo jajo zamieni się w bombkę na choinkę albo jeszcze cuś innego a ja nadal będę zwalała na wagę. Biorę się do roboty. Gimnastyka grupowa  rozpoczęta wariowania czas nastał.

Co z tego wyjdzie Mieci nie pytajcie bo sama nie wie, he, he.

Dziewczęta idzie wiosna Poloneza czas zacząć.

Kupiłam dzisiaj bileciki przez Internet na widowisko taneczne Lord Of The Dance.        Uwielbiam taniec irlandzki. Jak zobaczę tych tańczących facetów ( kobitkami się nie interesuję, hi, hi) jak podskoczy mi adrenalina, to zaraz  waga spadnie. No co, pomarzyć nie można?.Każdy sposób dobry byle zaprowadził do celu. No to lecę realizować swoje marzenia bo jeszcze je mam tzn., że żyję.

No to pa, pa


  • grawklasy

    grawklasy

    20 marca 2011, 14:12

    Czytam Pani pamiętnik codziennie i jest niesamowicie inspirujący:) pozdrawiam i trzymam kciuki!

  • zgrzeszylam

    zgrzeszylam

    20 marca 2011, 10:15

    kolega mi mówił, że to widowisko jest mega fajne ;) też się zastanawiałam czy nie zakupić... fanie, że tak pozytywnie i realizacja siebie i marzeń. muszę wziąć przykład ;)

  • znudzonaona

    znudzonaona

    20 marca 2011, 09:58

    Witam niedzielnie . Fajnie ,że ćwiczysz i masz taką frajdę z tego . Ja to leń i czasem na basen pójdę , ale codziennie wieczorem szybko chodzę i to mój mały sukces :-) a no i byłam często na nartach . Pozdrawiam !

  • karioka97

    karioka97

    19 marca 2011, 22:45

    tak, wiosna idzie, a więc go go :) Jutro mam ambitny plan sportowy, zobaczymy jak pójdzie realizacja :)

  • agnes315

    agnes315

    19 marca 2011, 20:23

    teraz te salsy i inne latino densy są we wszystkich prawie klubach fitness, popytaj, może nieopodal Ciebie coś jest, ja nigdy bym nie powiedziała, że tak mi się spodoba, same baby, a zabawa przednia! dzisiaj uczyłyśmy się nowego układu, super było!

  • Anna1997

    Anna1997

    19 marca 2011, 19:42

    Walczymy :)

  • agnes315

    agnes315

    19 marca 2011, 17:45

    dla mnie to faceci w tych irlandzich densach trochę gejowato wyglądają :))

  • ewkada

    ewkada

    19 marca 2011, 16:51

    Super wiadomości.Zaczynamy ćwiczyć ,aby zajaczka miło zaskoczyć. A może wspaniały prezencik podsunie pod jajeczko? Nie ma żartów, trza się brać za siebie.Pozdrawiam.Ewa

  • luckaaa

    luckaaa

    19 marca 2011, 15:21

    bede w Polsce dwa tygodnie . Jedyny problem i przeszkoda w tym spotkaniu jest ten, ze maz dojezdzac musi 60 km do dentysty . Ma zamowiona tylko pierwsza wizyte , a jeszcze musi zaliczyc 4 wizyty przed swietami i ich termin dostanie dopiero jak tam pojedzie . Czyli nie wiem w jakie dni bede dysponowac autem... a dowiem sie praktycznie w Polsce. Ula tez pisze o spotkaniu, ale czy da sie umowic z krotkim wyprzedzeniem ? jak juz bede pewna, kiedy mam auto ?

  • Sandraaaaaaa

    Sandraaaaaaa

    19 marca 2011, 14:43

    Niby idzie wiosna, ale u mnie zima. Fajnie, że zostałyście przyjęte na zajęcia, a jeszcze fajniej, że będziesz miała tak blisko. Prawdziwa szczęściara z Ciebie :)

  • elasial

    elasial

    19 marca 2011, 12:00

    czasem dużo nie trzeba do szczęścia,prawda? Też mam niedaleko. I zawsze muszę biec ,bo mało czasu i dodatkowy ruch jest. Fajnie masz...Miłego!

  • Marekkk

    Marekkk

    19 marca 2011, 11:30

    Dawno nie spotkalam osoby z Twoją metryką, w tak młodym wieku, pelną energii do życia... PODZIW.. i to zainteresowanie tym tańcem irlandzkim- dla mnie bomba)))))))

  • hezof

    hezof

    19 marca 2011, 10:08

    jeśli ćwiczysz tak jak na obrazkach to nie dziw, że leje się z Ciebie pot i całkowicie się zgadzam, że nie jest ważny zastosowany środek a ważny jest osiągnięty cel, tak trzymaj, buziaki.

  • mrowaa

    mrowaa

    19 marca 2011, 10:03

    No no... kg mogą już szykować się na desant:) Miecia atakuje:)))))) Buziole!

  • Karampuk

    Karampuk

    19 marca 2011, 08:58

    ja mam w planach isc na chór aleksandrowa ale to dopiero w pazdzierniku, buziole

  • Envi40

    Envi40

    19 marca 2011, 08:04

    Fajnie, że udało ci się coś znaleźć dla siebie i to jeszcze "rzut beretem";)))

  • baja1953

    baja1953

    19 marca 2011, 07:38

    Jasne, ruch plus kaganiec na buźkę to klucz do sukcesu...Mnie sie wydawalo, że malo jem i mam duzo ruchu....Pojechalam do sanatorium i okazalo sie, że mozna smacznie jeśc i o wiele mniej( tylko 3 razy dziennie, ostatni posiłek 17.30) a ruszać się o wiele więcej...To było około 3-4-5 godzin dziennie... Zabiegi typu bicze, masaże wspomogły moje odchudzanie i w ten sposób prawie 3 kg pożegnałam...Mieciu, składaj wniosek do sanatorium..warto!!! Gratuluję podejścia do sprawy i..samokrytycyzmu...Moim zdaniem ciut przesadzasz, na pewno trzymasz dietę, bo inaczej nie ważyłabyś tak malutko!!! 63,5 to moja waga sprzed roku, trzymałam ją aż do jesieni...może i teraz się uda? Powodzenia, Mieciu!!! Cmok:)

  • gwiazdolinka1982

    gwiazdolinka1982

    19 marca 2011, 06:14

    normalnie mnie zawstydzasz.....tyle w Tobie pozytywnej energii.Nie żebym narzekała,ale pozytywnymi wibracjami prześlij mi jeszcze trochę swojego zaparcia bo mi tak cięzko dobrnąć do mety.Ściskam :*

  • uleczka44

    uleczka44

    19 marca 2011, 00:47

    Można powiedzieć, że to gimnastyka przyszła do Ciebie. Ćwicz Mieciu, ćwicz dzielnie, bo to jedyna, słuszna droga. A poza tym to w grupie nie wypada się obcyndalać. Też mam szkołę blisko domu, tylko gimnastyki dla pań w niej nie ma. Zaczynaj poloneza, może inne pójdą za Tobą.

  • Kenzo1976

    Kenzo1976

    18 marca 2011, 23:01

    Taniec irlandzki, jest piękny ! Pozdrawiam Mieciu szalona ty nasz , dbaj o siebie jak zawsze :)))