Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bardzo, bardzo, bardzo dziękuję..


Za przytulanki, ciepłe słowa, utulenie wirtualne od wszystkich znajomych i nieznajomych. Jesteście bardzo, bardzo kochane.

Stwierdzam, że lepiej swoim smutkiem się podzielić  się z bliźnim niż cierpieć w samotności.

Miło jest się dowiedzieć, że ma się obok siebie tyle kochanych serduszek.

Jestem Wam winna sprawozdanie z dalszej sytuacji.

Po następnych badaniach czyli  po  koronografii, powtórnym zrobieniu  echa serca lekarze podjęli decyzję o wszczepieniu defibrylatora. Mąż miał i ma pobieraną krew co 2 godziny ( żartuje, że dostanie na obiad kaszankę). Obie ręce ma tak posiniaczone jakby był niegrzeczny i Miecia spuszczałaby mu łomocik, a to taki grzeczny chłopczyk. Jest podłączony do pompy, która ładuje mu w żyłę non stop heparynę. Nie może się przez to ruszać, a ja sobie żartuję, że w domu trzymam go na dłuższym łańcuchu, hi, hi.

Wszczepienie defibrylatora odbyło się dzisiaj.Tak to mniej więcej wygląda. Cieszę się, że nie trzeba było  wymienić zastawki sztucznej na nową bo jest to niebezpieczna operacja, którą już raz dane było nam przeżyć kiedy byliśmy młodzi i mieliśmy 3 małych dzieci. Ślubny czuje się dobrze, ale jest bardzo obolały, wiadomo. Teraz dostaje dodatkowo w żyłę środki przeciwbólowe.  Dobry humor jednak go nie opuszcza. Wiecie co? Mam fajnego faceta.

Można powiedzieć, że mam faceta na baterię. Mój kochany Robocop żyje.

Moja dieta ok. Właściwie to nie jest dieta. Bo ja jem wszystko to co lubię tylko w odpowiednich ilościach i co kila godzin dlatego nie rzucam się na jedzenie bo nie mam po co.

Dzisiejsza waga 64.20. We wtorek rozpoczęłam gimnastykę zorganizowaną ( aerobik, joga, callanetics) więc może być tylko lepiej. Po wyjściu ślubnego ze szpitala postaram się sięgnąć po 63 i wiem, co muszę w tym kierunku zrobić. Zepnę dupsko i uda się.

Buziaczki od szczęśliwej Mieci.

 

  • grazia66

    grazia66

    24 września 2012, 10:50

    ogromnie się cieszę że sprawa załatwiona na długo i widoki sa niezłe :)

  • baja1953

    baja1953

    18 września 2012, 19:01

    Tak, Mieciu...Niejedna małolata może nam pozazdrościć nóg, figurki,wagi, ale na pewno nikt nam nie zazdrości...wieku....;)) Cmok:))

  • dytkosia

    dytkosia

    16 września 2012, 22:15

    To jeszcze ja tulę mocno. Trzymam kciuki za zdrówko Twojego ślubnego.

  • renianh

    renianh

    16 września 2012, 21:51

    Biedulko potrzebne były przytulanki a mnie nie było ,zdrówka życzę i cieszę sie ze już lepiej.Dziękuję za życzenia .Pozdrawiam.

  • calineczkazbajki

    calineczkazbajki

    16 września 2012, 21:41

    zyczye duzo zdrowia dla kochanego męża

  • moonpig

    moonpig

    16 września 2012, 20:18

    dużo,dużo zdrowia-siły do wspierania męża w powrocie do aktywnego życia :)

  • Anka19799

    Anka19799

    16 września 2012, 20:08

    Oj, jaki Twoj Malzon jest fajny! Z ta kaszanka to poplynal, uchachalam sie, pomimo, ze to tak troche auto-kanibalizmem zajezdza. Duzo zdrowia i moc uzdrawiajacych buziakow!

  • moderno

    moderno

    16 września 2012, 19:35

    Wiele zdrowia dla męża , a dla Ciebie pozdrowienia .

  • mrowaa

    mrowaa

    16 września 2012, 17:08

    Mieciu uwielbiam Ciebie:))) I kocham twoje poczucie humoru:))))) Dużo dużo zdrówka dla Twojego osobistego Robocopa:))) Muaaa:*

  • sylwia12498

    sylwia12498

    16 września 2012, 14:57

    Robocop ha ha ha ! Super że wszystko w porządku, 3majcie się i dbaj o swojego Pana xxxxx

  • mimi69

    mimi69

    16 września 2012, 10:34

    Chudzinko miało być

  • mimi69

    mimi69

    16 września 2012, 10:33

    Chudzonko Ty... !!!

  • kasperito

    kasperito

    15 września 2012, 23:54

    Mieciu Ty i Twój "chłopek na baterie" jesteście SUPER! Ciszę sie że ciut u Was lepiej i niech zdrówko Was się trzyma , bo inaczej być nie może, mocno przytulam i buziaki zostawiam:)

  • agnes315

    agnes315

    15 września 2012, 22:32

    Ojej! dopiero teraz poczytałam, jaki miałaś kłopot! Całe szczęście, że wszystko już ok. Taki fajny ten Twój Ślubny, a taki chory, chyba za dużo wrażeń miał ostatnio. Szanuj chłopa, bo trafił Ci się fajny egzemplarz :)) Buziaczki i dużo zdrowia życzę!

  • elka65

    elka65

    15 września 2012, 21:49

    Kochana Mieciu staram się ogarnąć, ale jak na razie efekty mało zadawalające no może tyle dobrego że zatrzymałam ,,przypływ", buziaczki:****

  • izulka710

    izulka710

    15 września 2012, 21:34

    Kochana Mieciu bardzo się cieszę,że u Ciebie i małżonka lepiej:))Zdrówka życzę i co tylko zechcesz:))Buziaki:*******

  • Wisienkawlikierze

    Wisienkawlikierze

    15 września 2012, 21:29

    Dużo siły Wam obojgu życzę, zdrówka i niech Was optymizm i radość życia nie opuszcza! Szczęściara jesteś, Mieciu:) I tak trzymaj!

  • gilda1969

    gilda1969

    15 września 2012, 21:21

    Ach, Mieciu, Mieciu, nie każda ma chłopa na baterię i nie każda ma tyle poczucia humoru, co Wy, a to bardzo cenna cecha, pozwalająca przetrwać najtrudniejsze chwile. Życzę Twojemu Robocopowi dużo zdrówka i mniej bólu, a Tobie, by Twój hart ducha nadal był tak silny.

  • barbra1976

    barbra1976

    15 września 2012, 20:06

    jak dobrze:):*

  • pomorzankaaaa

    pomorzankaaaa

    15 września 2012, 19:15

    cieszę się Mieciu, że u Was już lepiej, buziaczki :))