Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Sprawozdanie i fotki z Dnia Nauczyciela..

A za bieganie wielki szacun!!!

Pięknie wyglądasz w kapelusiku:) Jesteś taka szczuplutka na buzi, fryzurkę masz świetną, taką trochę zawadiacką ;D Bociek, spisz się!!! ;)))

Tez tu komentne , a co ?;) Superowo wygladasz w kapeluszach i boa z pior- prawdziwa dama. A po zdjeciu kalelusza -nowoczesna, wysportowana, mloda kobietka z szelmowkim usmiechem. Pozdziwiam Cie za bieganie.Tez kiedys bede, jak z 15 kg zrzuce , no i obowiazkowo szesciopak na brzuchu. Mam jeszcze jak dobrze pojdzie 30-40 lat czasu -dam rade, hahaha :-D Buziolki jeszcze raz :****

heja , heja buziaczki !!!!!!!!!!!!!

Dzięki, Mieciu... Jak się czegoś bardzo chce, to się ma!! ... Przynajmniej w odchudzaniu:)) No, ale szkoda, że tak we wszystkim się nie dzieje...ja bardzo chcę wnuka, i...Sama zresztą wiesz... Cmok;))

a kapelusze tak wogóle znów modne ;)))) ja planuje kupić na lato duży kapelusz i duże okulary... ;)))) buziaczki Mieciu

Hej :-) wracaj , wracaj . Po cichutku , pomalutku i do celu :-) To jesteśmy umówione na sobotę przy wagach ?

Ja w tym tygodniu mało szaleję, roweru na razie brak, a bez rowerowania ni ma spalania( dużego@)... Jajeczka były niezle, nie powiem...jeszcze tylko 4 sztuki dzisiaj i finał...:)) Cmok:))

No, to głupie my jesteśmy, Mieciu obie...Ale Ty jesteś ta szczuplejsza, czyli..mądrzejsza:)) Żarcie na zapas... To już szczyt głupoty..:)))))) Dobrej nocy, Mieciu:)))

ja wytrzymuję bez słodyczy tylko dlatego że ich nie mam w domu ( tylko jak mąż przyjeżdzą to są a wtedy zaczynam od niewinnej kostki czekolady a kończę na zjedzeniu całej tabliczki w ciągu dnia albo 30o gramów Haribo :( ale powiem ci Mieciu że daję sobie możliwość zjedzenia w ciągu dnia do 3 cukierków typu landrynka i nie traktuję tego jak jedzenia słodyczy ale jak zachowanie zdrowo rozsądkowe ;) bo ja mogłabym jeśc słodkie na każdy posiłek i n ie sadzę żeby mi się miało kiedykolwiek znudzić ;) a takie 3 cukierki to nie mają nawet 50 kalorii a ja jakoś potrafię na tym poprzestać :)

atrakcje kapeluszowe miałyście:):):), oj rozbiegałaś się Mieciu...:)az miło:)

Trzeba było wcześniej, to jednego byśmy boćka zatrzymali :):)

ciekawe miałaś te obchody :) i fotki ładne :) dobrze że chociaż wybiegałaś te lody :)

Witaj Mieciu moja kochana :-) miło było Cię znów zobaczyć i poczytać.. z niektórych wpisów mocno się pośmiałam,po niektórych zasmuciłam.. gratuluję ślubu syna, wyglądaliście wspaniale :-) najszczersze życzenia zdrowia dla Twojej drugiej połówki :* trzeba myśleć pozytywnie. Buziaczki i ogromne przytulajki :*:*:*:*:*:*

Mieciu zdjęcia super :) zaszalałyście :) pozdrawiam

Śliczne zdjęcia i super wyglądasz Mieciu :))))) Dzięki za trzymanie za mnie kciuków i zazdroszczę ci tego biegania !!!

super Mieciu wyglądasz :)

SUPER:) Piekne zdjęcia, elegancja :)

Miecia, w wydaniu retro jesteś bezkonkurencyjna. Absolutnie. Jak żywcem wyjęta z filmu kostiumowego. A na koniec skojarzenia latarni z bocianem, no, no. Myślę, że pierwszym Twoim zakupem odzieżowym powinien być kapelutek, bo masz twarz do kapelusza. Na co dzień i od święta. Po prostu. A biegać możesz bez.

... chyba powinnaś fundnąć sobie jakiś kapelutek, taki na co dzień, bo bardzo Ci w nich ładnie. Trzymam kciuki za 1kg w dół. :))