Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Motywacje


Czesc Wszystkim 😀 

Dzis od rana w pracy , jejku jak ja nienawidzę wstawać w porze gdy inni przewracają się na drugi bok 🤪 ale humorek od rana dobry ,waga na czczo pokazała 75,7 kg  duzoooo za duzooo ale... Wiem że z każdym dniem będzie mniej 🤗 Wystarczy chcieć !!!! 😁 Troszke wczoraj podjadalam miedzy posiłkami ale i tak było okey 🤪 i najważniejsze że na wieczór się nie obzeralam ! Muszę znajdywać jakieś plusy i zacząć myśleć pozytywnie że dam radę! Że skoro potrafiłam rzucić palenie to tym bardziej potrafię panować nad tym co i kiedy jem że skoro chce schudnąć to wystarczy troszkę się wysilić ... że nie jest rozwiązaniem się najesc bo zawsze tak robię a potem kombinowac tego nie zwrócić , trzeba trochę powalczyć o siebie o swój wygląd.... Narzekam na innych że coś chcą a gówno robią by to miec a sama jestem taka jak oni! Źle mi we własnej skórze że gruba że mam wielkie galaretkowate uda że pupa obwisła ( bo że duża to akurat mi nie przeszkadza 😁 ) ale ja nigdy nie miałam oponki, no może po ciążach ale szybko jej się pozbywalam a teraz?!! Masakra... A prawda taka że wystarczy że przestanę obzeraz się pieczywem bułeczkami mc Donaldem raz w tygodniu a czasem i dwa i oponka się zmniejszy ... WYSTARCZY CHCIEC !!!! A ja teraz chce, bardzooo chcę bo.... Po pierwsze 20 stycznia jedziemy ze znajomymi i z ich znajomymi na narty... Spodnie narciarskie już ostatnio przy schylaniu się szybkim ,strzeliły w kroku hm... Nooo szybki ruch to jedno ale gdyby nie były aż tak opięte napewno nic by się nie stało.... Po drugie na Walentynki zarezerwowałam weekend w Krynicy tylko we dwoje , napewno będą w planach i narty i jakieś może termy..przecież nie ubiorę mojego nowego stroju z tą wielką oponka i zwodami na plecach bo i tam tłuszcz zdarzył się odłożyć 😩 Kolejna sprawa pod koniec lutego idziemy na weselicho mojej przyjaciółki !!! 🥰🤗😁🥰 Już nie mogę się doczekać , ten jej ślub odbieram jakbym sama wychodziła za mąż... Co pewnie się nie wydarzy pomimo że to moje jedno z marzeń.... Ale o tym może kiedyś będę miała natchnienie napisać.... I długoooo terminową sprawa aczkolwiek na topie bo wczoraj mój zarezerwował na przełomie czerwiec lipiec tydzień w Chorwacji tam gdzie sami z ta najmłodsza byliśmy w październiku, tyle że tym razem cała 5tka 😀😁😀 kocham Chorwację kocham tamten klimat kocham wtedy siebie i swoje nastawienie ,tam zapominam często o swoich kompleksach i celulicie ,ubieram sukienki krótkie ,spodenki itp nooo z tymi kompleksami to jest tak że zapominam o ile mój za długo nie gapi się na inne kobitki 😂bale sama na nie patrze za ich odwagę że topless że mimo krągłości są piękne zadbane i pewne siebie... Też taka chcę być... Bo wiele zależy od tego jak wyglądamy ale też od tego jak się czujemy..ta nasza pewność siebie przychodzi również na innych.. wtedy i inni odbierają nas za pewne piękne itp 😀 taka chcę być do wakacji ! Dobra kończę ,odezwę się później bo trzeba coś poogarniac..wkoncu nie za stanie mi płacą 😂🤣😂🤪