Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziela


Hejka Wszystkim 😀

Nie robiłam wpisu bo u nas w weekend zawsze dużo się dzieje 🤪i czasu brak... Teraz poobiadkowa drzemka nadeszła a że ja nadzwyczaj pobudzona to i wpisik postanowiłam zrobić 😀 wczoraj z racji gigantycznych zakwasów ,ale to w życiu nie miałam aż tak bolesnych zakwasów szczególnie na pupie 😅🤣 , pojechaliśmy na nowo otwarte termy Górce... Trochę mieliśmy wyrzuty że bez dzieci ,ale z drugiej strony nam też się należą takie chwile TYLKO we dwoje ❤️ poza tym pewnie gdyby nie były zasmarkane , pojechaliby z nami.  Oj wygrałam dupkę i w jacuzzi i w saunach🤗😁 niestety dziś zakwasy nadal są 🤣 

Co do dietkowania.... Nie jest źle 💪 może nie trzymam się w  stu procentach planu ,ale najważniejsze że nie podjadam , umiem odmówić ciasta do kawy czy podjadania paluszków podczas oglądania bajki z dziećmi 👏 od piątku nie zjadłam białego pieczywa oraz zamieniłam ziemniaki na ryż lub kaszę , zaczęłam kombinować w kuchni z gotowaniem i już po tych kilku dniach moja starsza córka zauważyła tą zmianę i bardzo się z tego powodu cieszy 😀 mi je przepisy wdrażam do ich obiadu , bardziej urozmaicamy i kombinuje! I wogole po kilku latach kupiłam tuńczyka w sosie własnym i nagle się okazało że to jest jedyną ryba która uwielbia moja córka a mój R już dawnooo tęsknił za sałatka z jajka i tuńczyka 🤣 tak więc nic tylko się cieszyć !!!  🤗😜