Zaczęłam od kilku dni pić pokrzywę - jedną saszetkę na kubek 0,5l dziennie. Niestety nie ma w naszej aptece. Więc rozejrzałam się w sklepie po herbatkach. Trafiłam taką:
Bardzo mi się spodobała. Zaparzyłam -jest po prostu przepyszna. Może nie wyglądają ładnie takie pływające liście (ja wolę herbaty w saszetkach). Jednak w tej herbatce są prawdziwe kawałki ananasów kandyzowanych. To wspaniałe i smaczne.
Waga zmierza w dobrym kierunku -już jest bliżej 78 niż 79kg.
A6W 2x6 zrobiłam.
Rozpoczęłam nowy sweterek na drutach - to lepsze od wyszywania, bo można przy tym chodzić , kręcić biodrami itp.
Powracają chęci do szycia spódniczek - większość tych dawnych już wyrzuciłam - ale maszyna stoi w kącie póki co.
alinaa251
8 lipca 2010, 07:05hej, herbatki nie piłam, może warto spróbować? a tak pozatym jak lubisz szyć i dobrze to robisz, to nawet możesz szyć na zamówienie i mieć zarazem z tego satysfakcję i kaskę ;) przyjemne z pożytecznym ;]
madziara74
7 lipca 2010, 22:09pij, a potem szyj!!! pozdrawiam
italijka
7 lipca 2010, 20:02ta herbatka jest przepyszna :))))))))))))))))))))))))))))))))
mmMalgorzatka
7 lipca 2010, 14:18Co ma Ci dać picie pokrzywy?